reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Staraczki 2013

benfica, dziękuję. Jesteś Kochana :*

Cyntia Kochanie, dziękuję że pytasz :* U mnie tak sobie. Nie mam na nic ochoty. Nawet kremówki, które upiekłam nie ucieszyły mnie ;/ Miałam po obiedzie odpoczywać, ale z teściową i babcią wzięłyśmy się za mycie i gotowanie buraków. Dziadek ugotowane buraki poobierał, a jutro przez maszynkę przepuścimy i do słoików. A jak u Ciebie? Kiedy powtarzasz teścik?

iwo, ciesze się że u Twojej przyjaciółki wszystko w porządku :) <przytul> dla niej :)

Anna, witaj :)
 
reklama
Czesc Laski! Nie zalamujcie sie, musimy byc dobrej mysli!!

Malusiolka Slonce, Ty to jestes dla mnie wzorem kobiety - opiekujesz sie dziecmi, dbasz o dom i rodzine, gotujesz, pieczesz, uczysz sie na prawko - my kobiety musimy byc multi:)

Nie wiecie co u blac tea? Dawno sie nie odzywala.

Susel - staranka na dalszy tor ale bez zabezpieczania sie:)

Gratuluje zafasolkowanym i &&&&&& za reszte.

My bylismy dzisiaj na imprezie integracyjnej firmy meza. Bylo smiesznie i sympatycznie. A teraz ogladamy mecz i odpoczywamy. A jutro jade z Babcia na grzyby, mam nadzieje, ze cos nazbieramy:)
 
Ostatnia edycja:
Grzaneczko, żeby tak uważała moja teściowa i babcia (jej matka), to szczęśliwa bym była. Cały czas babcia gada o mnie, że najgorsza jestem i, że M pracuje na dwie zmiany. Ale sam chce, a na dodatek nikt nam finansowo nie pomaga. Powiedziałam jej dzisiaj, że M pracuje, bo chciał 2 dzieci, a ja zajmuje się dziećmi, sprzątam i gotuje. Zrozumiałabym, to że siedzę w domu i nic nie robię, ale wszystko jest zrobione. Nigdy mnie babcia mojego męża nie lubiła ;/ Również powiedziałam, że są osoby, które nie chcą pracować i siedzą na dupie w domu (chodziło o męża mojej szwagierki). I jakby ktoś nam pomagał finansowo, to też możemy sobie odpuścić. Zamknęła buzię i poszła do drugiego pokoju. Wiem, że to starsza osoba, ale nie pozwolę aby ktoś po mnie jechał, albo po moim M, czy moich dzieciach :wściekła/y:W zeszłym tygodniu jak babcia była, to potrafiła powiedzieć mi, że jej dzieci jak były małe, to były aniołkami, a u mnie to same diabełki. I jeszcze z takim tekstem "Jak można takie dziecko Kochać" :szok: A ja "Dla mnie dziewczynki są wszystkim i nie są diabełkami, tylko dziećmi, które bardzo Kocham. Jak komuś się nie podoba, to niech nie patrzy się na nie i nie dotyka". :wściekła/y::crazy: Też się wtedy zamknęła i wyszła z kuchni.

Po prostu nie lubi mnie, bo chciałaby dla M innej żony. Przed ślubem potrafiła mi to powiedzieć, ale ja mam gdzieś jej zdanie. Wiem, że mąż bardzo mnie Kocha :) Babcia M ubzdurała sobie podczas ślubu, że świeczka zgasła i ja zostanę szybko wdową :szok: A jak miała nie zgasnąć jak ślub braliśmy w styczniu, a jak do kościoła wchodziło się, to przeciąg był. Dziwak z niej jest.

lamorelko, dobranoc :*
 
widze ze wszystkie zgadzacie sie z moim mezem co do zwolnienia ze staraniami ale bez zabezpieczen:blink: no nic, chyba musze sie posluchac ;-)

Cyntia to czekam na Twoje dwie grubasne kreski! sikniesz jutro rano? jak tak to nie pij dzis przed snem za duzo, dodasz wiarygodnosci!

Anna Marczyk ja Cie pamietam i dobrze ze zaczeliscie konkretne badania! jak tak sie zabraliscie do roboty to teraz musi sie udac! &&&&!

malusiolka ale masz przezycia z ta babcia! chyba na spokojnie ja trzeba wziac, ale jak o dziewczynkach zle mowi to tez bym sie na to nie zgodzila. a co maz na to? w sumie to lepiej pewnie byloby gdyby to on reagowal.
 
Malusiolka- zlewaj babcie, a co ona pewnie aktywnie zawodowo była:laugh2:
dziwi mnie jak puknt widzenia zmienia się od sytuacji, chyba że na skleroze to zwalimy...

masz wsparcie w mężu, podejmujecie wspólne decyzje i nic innym do tego
powiedz a wy dzielicie wspólne mieszkanie z teściowa/babcią? bo jak nie to ja bym od razu podziękowała za odwiedziny:wściekła/y:
 
Malusiolka nie martw sie, zawsze sie zdarzy taka zrzeda w rodzinie. Jesli maz i dzieci doceniaja Twoja prace, to jest najlepsza nagroda a reszta niech spada:)

Ok ja tez sie zwijam spac. Buziaki:*
 
susel, nie raz mówił i później babcia obrażała się i rodzicom głupot nagadała, że M nie miał życia z nimi ;/

iwo, niestety z teściami. Plusem jest, że mamy swoje 2 pokoje + swoją łazienkę i mieszkamy na piętrze, a oni na dole. A minusem jest wspólna kuchnia, którą musimy dzielić z nimi ;/ Jeszcze trochę i pójdziemy na swoje. Jak na razie musimy się męczyć. Ale ciężko jest, bo już nie raz przez nich siedziałam na górze i płakałam. Na stancję nie chce iść, bo za dużo pieniędzy pójdzie. Dlatego też musimy poczekać.

iwo, za dobrze ma w życiu. 1 mąż nie żyje, a z tym jest 26 lat i dziadek ma wysoką emeryturę i dlatego też się tak ona panoszy. Uważa się za wielką panią i potrafi powiedzieć, że ona ma wszystko i na wszystko. Mam to gdzieś. Najważniejsze, że są pieniążki na jedzeni i potrzebne nam rzeczy. Nie narzekamy na brak ich :)

Grzaneczko, tak naprawdę to od strony męża i mojej mają coś do nas. Po 1, że sama daję sobie radę z dziećmi a siostrze męża, czy moim siostrom każdy pomaga, o to że mamy nowy samochód z salonu (ale trzeba płacić kredyt), no i o to, że jako tako kasa jest. Dobranoc, śpij dobrze :*
 
Ostatnia edycja:
reklama
Malusiolka - dasz radę dziewczyno, los czasem daje nam więcej niż możemy się spodziewać
masz cudowne dziewczynki, wspaniałego męża i co, będziesz się starą babcią przejmować???:-)

Ja w ciąże z młodą zaszłam w wieku 24 lat i to była zaplanowana ciąża dzięki której mam moją wymarzoną córeczkę, mieszkaliśmy z moimi rodzicami, w 3 w jednym pokoju, kasiorki było mało i pamietam jak kiedyś zastanawiałam się czy kiedyś uda mi się mieć swój dom, usamodzielnic sie na dobre, życ po swojemu....
zobacz minęło 9 lat i udało sie:-), nie jestesmy zalezni od nikogo a łatwo nie było, bo nic od nikogo nie dostaliśmy, do wszystkiego doszlismy własną pracą i powiem ci że daje to niemałą satysfakcję
dlatego też wierze że wystarczy wierzyć :happy: a wszystko się uda!
 
Do góry