Już miałam nie pisać ale rozwieje Wasze wątpliwości. Więc, nie odeszłam przez ciążę Lux to po pierwsze. Jednym słowem mam dość i tyle. Nie mogę całego życia podporządkować staraniom. Czekać na dni płodne, zastanawiać się czy mój będzie mógł, czy nie będzie miał akurat noc, dołować się swoim wiekiem

Jestem strzępkiem nerwów. Budzę się i idę spać z jedną myślą, czuję na piersiach kamień. Po drugie uważam że Ten na Górze wie co robi i żebym nawet stanęła na uszach to jak mam nie mieć drugiego dziecka tak nie będę miała . Tyle