reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2018/2019/2020 - Udało się! :)

To i tu napisze. :)
Jestem po wizycie. Lekarz na wstępie pochwalił, że od razu po wyniku tsh 4 wzięłam euthyrox w dawce 50 i że od razu wzięłam duphaston. Skrupulatnie przeczytał wyniki genetyczne, wszystko sobie zapisał. Na usg wszystko w porządku, żadnych nieprawidłowości, lekarz powiedział, że widzi maleńki pęcherzyk ale jest tak maleńki, że do końca nie jest pewny. Więc wizyta za 2 tygodnie 7 maja. Zalecił brać 3x1 duphaston i euthyrox w dawce 62,5. Zamiast witamin pregna start (twierdzi, że te wszystkie witaminy wieloskładnikowe nie są ok) mam brać prevenit intensive, do tego witaminę d3 4000 z k2mk7, witaminę C 2000 i dicoflor. Zastanawiają mnie te dawki d3 i witaminy C. [emoji848] Ale jak kazał to chyba wie co zaleca. Nie zalecił badań krwi, mówi, żeby teraz tak nie chodzić po laboratoriach ale ja i tak będę patrzyć jak przyrasta. Hm.. I to chyba wszystko.
Jak nie suplementujesz wit D, to na pewno masz niedobór, więc dobrze Ci zalecił :) cieszę się razem z Tobą tak w ogóle [emoji16] co u taty?
 
reklama
Migdalove super wiesci :)

Liczba moj tez szybko odrzucil mleko. Jakos na 10 miesiecy to juz bylo kombinowanie. W tej chwili (14 kwietnia skonczyl rok) czasami zje na pol snie o 6 rano z butelki uwaga max 90 ml, czesciej z 30-60 bo sie orientuje. Daje butle bo on ewidentnie budzi sie glodny ale jeszcze chce spac i nie wyobrazam sobie dawac mu wtedy cos innego. Kolo 8-9 je normalne sniadanie z nami, jakas kanapke z szynka/serem/pomidorem/ogorkiem/herbata itp. Potem kolo 11-12 jest owoc lub saszetka owocowa, 2-3 obiad, 5-6 podwieczorek czyli tez jakis jorurt/makaron z serem/budyn/kisiel/biszkopty itp 8-9 wieczor kaszka lyzeczka i to tez zazwyczaj zagadywanie, wciskanie a jego max to kaszka na 90 ml. Ewidentnie nie znosi mleka bo wszystko inne ladnie je. Zreszta ja podobno od malego mialam tak samo i do tej pory na sam zapach mleka mam odruch wymiotny.
 
Jak nie suplementujesz wit D, to na pewno masz niedobór, więc dobrze Ci zalecił :) cieszę się razem z Tobą tak w ogóle [emoji16] co u taty?
A na drugie jak można tak o stwierdzić niedobór, taka dawką można krzywdę sobie zrobić. Najpierw powinien skierować na badanie zanim zaleci taka dawkę. ;)
 
A na drugie jak można tak o stwierdzić niedobór, taka dawką można krzywdę sobie zrobić. Najpierw powinien skierować na badanie zanim zaleci taka dawkę. ;)
W naszej szerokości geograficznej praktycznie każdy ma niedobór. A inna sprawa to "wartość w normie" a wartość "optymalna", ale to na pewno wiesz chociażby na przykładzie tsh :D bo 3 jest w normie, ale do ciąży wartość optymalna jest inna :D
Ja dostalam do suplementacji dekristol 20 000 iu jeśli chodzi o wit d, a mimo takiej uderzeniowej dawki, wcale wiele wynik mi się nie poprawił [emoji14]
 
Dzisiaj już złapałam nerwa. Ani raz nie bujalam jej do spania. Od nowa zasypianie obok mnie zajmuje ponad 40 minut, ale wolę to niż tyle nosic... Na dziś misja zaliczona. Mam tydzien, to może się nauczy znowu. Oby, bo moje plecy nie nadają się nawet do tarcia chrzanu :p
IMG-20200422-WA0017_copy_1080x1920.jpeg
 
Dzisiaj już złapałam nerwa. Ani raz nie bujalam jej do spania. Od nowa zasypianie obok mnie zajmuje ponad 40 minut, ale wolę to niż tyle nosic... Na dziś misja zaliczona. Mam tydzien, to może się nauczy znowu. Oby, bo moje plecy nie nadają się nawet do tarcia chrzanu :p Zobacz załącznik 1109868
Wiem,że się wtrącam ale zapytam. Masz problem z usypianiem?🤔my mieliśmy taki okres jak mała miała ok 5 miesięcy. Masakra, mąż ja nosił godzinę, dwie na rękach na siedząco,bo położyć się nie dała za żadne skarby, ja musiałam śpiewać godzinę żeby się nie darla😁i ogólnie bardzo lekki miała sen, wszystko ja budziło i budziła się co dwie godziny. Z czasem było coraz lepiej i teraz już jest fajnie ale....Śpi z nami 😊
 
Wiem,że się wtrącam ale zapytam. Masz problem z usypianiem?🤔my mieliśmy taki okres jak mała miała ok 5 miesięcy. Masakra, mąż ja nosił godzinę, dwie na rękach na siedząco,bo położyć się nie dała za żadne skarby, ja musiałam śpiewać godzinę żeby się nie darla😁i ogólnie bardzo lekki miała sen, wszystko ja budziło i budziła się co dwie godziny. Z czasem było coraz lepiej i teraz już jest fajnie ale....Śpi z nami 😊
Wcześniej zasypiała sama w łóżeczku. Jak miała 5 miesięcy moja mama pokazała jej co to bujanie na rękach, wystarczył tydzień... Nie miałam problemu z usypianiem w dzień, ale że mąż zawsze robi to wieczorem, to ze mną nie chce zasnąć tylko się śmieje. I noszenie wiadomo. Teraz go nie ma i stwierdziłam, że nie. Wracamy do usypiania bez noszenia.
Noce przesypia cale, jest ok tylko moje plecy odmowily posluszenstwa. Od zawsze staraliśmy sie mało ją nosić. Ja ją przenoszę do swojego łóżeczka jak zaśnie obok.
 
Wcześniej zasypiała sama w łóżeczku. Jak miała 5 miesięcy moja mama pokazała jej co to bujanie na rękach, wystarczył tydzień... Nie miałam problemu z usypianiem w dzień, ale że mąż zawsze robi to wieczorem, to ze mną nie chce zasnąć tylko się śmieje. I noszenie wiadomo. Teraz go nie ma i stwierdziłam, że nie. Wracamy do usypiania bez noszenia.
Noce przesypia cale, jest ok tylko moje plecy odmowily posluszenstwa. Od zawsze staraliśmy sie mało ją nosić. Ja ją przenoszę do swojego łóżeczka jak zaśnie obok.
Eee to macie wypas😁nie ma co narzekać choć wiem jak plecy cierpią,bo moja jeszcze nie chodzi😊w dzień usypia na rękach przy butli A w nocy albo sama na poduszce albo wlazi na mnie się przytulić. I w nocy raz je.
 
reklama
Jesteśmy po szczepieniu. Fifi przy badaniu plakal tak bardzo.. podczas wklucia rozplakal się również ale zdecydowanie gorzej zniósł kwalifikacje do szczepienia. Wypełnić musialam karte koronawirusowa.. ze nie bylismy w ciagu 14 dni w krajach z koronawirusem...ze nie mieliśmy kontaktu z osoba z potwierdzonym zakażeniem i ze nie wystąpiły u nikogo z nas goraczka 38°, kaszel duszności. Zdziwilo mnie ze Pani doktor miala byc jak kosmita a tymczasem nikt nie byl. Zwykle swoje ubranka lekarskie miały plus maseczki czuc bylo zapach srodkow odkazajacych ale pani dr tylko zelem antybakteryjnym myła ręce wiec chyba srednio z tym reżimem. Jedynie sie nie mijaliśmy. Ciahle ktoś kontrolowal i jak ktos był w poczekalni odczekać po szczepieniu to ja siedziałam w punkcie szczepień. Po wyjściu kogos z poczekalni wchodziłam ja i tak w kółko.
Mamy umówione MMR na 5 lub 12 czerwca. Wzrost 83cm i waga 11.100g.
 
Do góry