reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Staraczki 2022

reklama
Właściwie to nie wiem jak ten proces dokładnie wyglada, wiec moze zadam pytanie odwrotnie co trzeba robić w czechach, z jaka iloscia wyjazdow tam wiaze sie 1 procedura?
Generalnie proces przygotowania jak już zapadnie decyzja o in vitro w Polsce, to tak w skrócie:

1. Zrobienie badań laboratoryjnych wymaganych ustawą (ważne 3-6 miesięcy).
2. Zrobienie badań AMH, FSH i TSH u kobiety - potrzebne świeże wyniki do ustalenia stymulacji.
3. Ważne badania nasienia partnera.
4. Stymulacji w dużym skrócie są dwie opcje: protokół krótki i długi.

Krótki: w 1-3 dniu cyklu zgłaszasz się do lekarza, po badaniu dostajesz leki. Bierzesz je około dwa tygodnie, w międzyczasie przychodząc na monitoring. Jak pęcherzyki urosną to robiona jest punkcja.
Czyli łącznie około 2-3 tygodnie od początku do punkcji.

Długi: zaczyna się w poprzednim cyklu - jest się na tabletkach antykoncepcyjnych. Około 20 dnia cyklu wjeżdżają inne leki. Potem na początku następnego cyklu leki do stymulacji i znowu po około 14 dniach jest punkcja.
Czyli łącznie trwa to około 6-8 tygodni.

Po punkcji 3-5 dni hodowane są zarodki. Jeśli nie doszło do hiperstymulacji to możliwy jest transfer takiego świeżego zarodka. Jeśli lekarz ma wątpliwości, może odroczyć transfer na kolejny cykl i zamrozić wszystkie zarodki.

Zabawa z transferami powtarza się do uzyskania ciąży albo wykorzystania wszystkich zarodków.

Więc na pewno w najlepszym wypadku trzeba się liczyć z koniecznością co najmniej kilku wizyt, jeśli to miałoby być w Czechach. Wiem też że czeskie kliniki mają polskich koordynatorów i możliwe wizyty online (ale wiadomo że np punkcji, monitoringu czy transferu nie zrobisz online).
 
Ostatnia edycja:
No i można zbadać zarodki co również ogranicza wystąpienie wad.
Oczywiście nic nie daje 100% pewności, ale jest to jakaś alternatywa.
Na przykład my z naszą historią jeśli podejdziemy do in vitro to właśnie ze względu na możliwość zbadania zarodków
Ale nie można tego zrobić "bo ja chcę" i jak nie ma wskazań, to gucio z badań. Ja np mam niepłodność idiopatyczną, żadnych ciąż i poronień na koncie nie mam, mamy 31-32 lata, więc nie ma wskazań i gucio.

Koszt w Gamecie to 4300+ od jednego zarodka.
 
Ale nie można tego zrobić "bo ja chcę" i jak nie ma wskazań, to gucio z badań. Ja np mam niepłodność idiopatyczną, żadnych ciąż i poronień na koncie nie mam, mamy 31-32 lata, więc nie ma wskazań i gucio.

Koszt w Gamecie to 4300+ od jednego zarodka.
@Zazuu to napisałam w ramach wyjaśnień jak to działa, nie konkretnie do Ciebie. W sensie jak najbardziej rozumiem, że badalibyście zarodki. Chodziło mi tylko o to, że nie każdy może.
 
Generalnie proces przygotowania jak już zapadnie decyzja o in vitro w Polsce, to tak w skrócie:

1. Zrobienie badań laboratoryjnych wymaganych ustawą (ważne 3-6 miesięcy).
2. Zrobienie badań AMH, FSH i TSH u kobiety - potrzebne świeże wyniki do ustalenia stymulacji.
3. Ważne badania nasienia partnera.
4. Stymulacji w dużym skrócie są dwie opcje: protokół krótki i długi.

Krótki: w 1-3 dniu cyklu zgłaszasz się do lekarza, po badaniu dostajesz leki. Bierzesz je około dwa tygodnie, w międzyczasie przychodząc na monitoring. Jak pęcherzyki urosną to robiona jest punkcja.
Czyli łącznie około 2-3 tygodnie od początku do punkcji.

Długi: zaczyna się w poprzednim cyklu - jest się na tabletkach antykoncepcyjnych. Około 20 dnia cyklu wjeżdżają inne leki. Potem na początku następnego cyklu leki do stymulacji i znowu po około 14 dniach jest punkcja.
Czyli łącznie trwa to około 6-8 tygodni.

Po punkcji 3-5 dni hodowane są zarodki. Jeśli nie doszło do hiperstymulacji to możliwy jest transfer takiego świeżego zarodka. Jeśli lekarz ma wątpliwości, może odroczyć transfer na kolejny cykl i zamrozić wszystkie zarodki.

Zabawa z transferami powtarza się do uzyskania ciąży albo wykorzystania wszystkich zarodków.

Więc na pewno w najlepszym wypadku trzeba się liczyć z koniecznością co najmniej kilku wizyt, jeśli to miałoby być w Czechach. Wiem też że czeskie kliniki mają polskich koordynatorów i możliwe wizyty online (ale wiadomo że np punkcji, monitoringu czy transferu nie zrobisz online).
Bardzo Ci dziekuje za odpowiedz ❤️ rozumiem ze najpierw zaczyna sie od krotkiego, a jak to nie dziala to dlugi? Czy to juz zalezy od wynikow badan i decyzji lekarza?
 
Bardzo Ci dziekuje za odpowiedz ❤️ rozumiem ze najpierw zaczyna sie od krotkiego, a jak to nie dziala to dlugi? Czy to juz zalezy od wynikow badan i decyzji lekarza?
Nie do końca :). Teraz w większości przypadków stosuje się protokół krótki, bo jest bezpieczniejszy i ryzyko hiperstymulacji jest mniejsze. Ale protokół długi ma przewagę u kobiet, które np mają niskie AMH albo jakieś inne wskazania. Albo źle odpowiedziały wcześniej na krótki. Generalnie potocznie się mówi, że w długim można uzyskać więcej lepszej jakości zarodków w takiej sytuacji. Także to jest decyzja lekarza na podstawie całokształtu historii choroby i dotychczasowych wyników :).
 
reklama
Dziewczyny, skoro dziś mam owulację a ostatni stosunek był we wtorek to czy test ciążowy jutro będzie wiarygodny i pokaże ciążę?


🤣🤣🤣😂
Musiałam. 🤣 czasami czytając te pytania niektórych osób na forum aż nie wiem czy się śmiać czy płakać. 😅
Bo na opakowaniu pinków jest napisane, że pokazuje nawet po 6 dniach ;D.

Także tak, będzie wiarygodny. Jeśli nasika na niego sąsiadka, która jest w ciąży.
 
Do góry