Ja tak podeszłam w tym cyklu, że na pewno się uda i poczułam dziś w nocy rozczarowanie. Ale już się podniosłam, nie będę się nad sobą użalac. Jedziemy jeszcze za dwa tygodnie w góry (odrobinę się ucieszyłam że będę mogła pozwolić sobie na więcej w wycieczkach). Wszystko byłoby dobrze i pewnie bym się tak nie spinała gdyby nie to że kończy mi się wychowawczy i będę musiała złożyć wypowiedzenie we firmie, bo nie wrócę teraz. Szkoda by mi było.
Także w tym cyklu w trakcie owu będziemy się przytulać codziennie

może nawet kupię kilka testów owu dla pewności