reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

W tym przesuniętym 23dc. Wcześniej 16dc. Faza lutealna wychodzi mi 12-13 dni [emoji39]
Acha, jestem ciekawa jak to u mnie będzie wyglądać, ja kierując się bólem ( kuciem jajników) i śluzem to wychodziło mi też na 16 dc. No ale jednak to za mało żeby potwierdzić że tego dnia jest owu.
Kiedyś czytałam na necie, że ktoś pytał właśnie o ten ból owulacyjny i jakiś lekarz odpowiedział że nie ma potwierdzenia że gdy "ten ból" odczuwamy to właśnie w tej chwili jest owu, może być dzień wcześniej albo właśnie w momencie tego bólu albo nawet już po. Dlatego też jestem ciekawa z moimi "odczuciami" a tym co pokaże test. 😊
 
reklama
Acha, jestem ciekawa jak to u mnie będzie wyglądać, ja kierując się bólem ( kuciem jajników) i śluzem to wychodziło mi też na 16 dc. No ale jednak to za mało żeby potwierdzić że tego dnia jest owu.
Kiedyś czytałam na necie, że ktoś pytał właśnie o ten ból owulacyjny i jakiś lekarz odpowiedział że nie ma potwierdzenia że gdy "ten ból" odczuwamy to właśnie w tej chwili jest owu, może być dzień wcześniej albo właśnie w momencie tego bólu albo nawet już po. Dlatego też jestem ciekawa z moimi "odczuciami" a tym co pokaże test. [emoji4]

No taki ból jajników często jest już po, kiedy płyn z pęcherzyka się wylewa i podrażnia. Ja osobiście mam małe kłucia i przed i po czasem [emoji2368] ale od monitoringu i testów 2 miesiące temu nauczyłam się rozpoznawać u siebie objawy owulacji. Są u mnie bardzo delikatne, czasem mocniej zakłuje [emoji16] niestety śluzu na zewnątrz nie mam jakoś super dużo mimo wiesiołka, a w środku nie badam, wiec nie zostaje mi nic innego [emoji2368]
 
Acha, jestem ciekawa jak to u mnie będzie wyglądać, ja kierując się bólem ( kuciem jajników) i śluzem to wychodziło mi też na 16 dc. No ale jednak to za mało żeby potwierdzić że tego dnia jest owu.
Kiedyś czytałam na necie, że ktoś pytał właśnie o ten ból owulacyjny i jakiś lekarz odpowiedział że nie ma potwierdzenia że gdy "ten ból" odczuwamy to właśnie w tej chwili jest owu, może być dzień wcześniej albo właśnie w momencie tego bólu albo nawet już po. Dlatego też jestem ciekawa z moimi "odczuciami" a tym co pokaże test. 😊
To jest właśnie takie trudne, bo tak naprawdę tylko snujemy domysły tym odczuwalnym kłuciem jajników, śluzem a nawet testami owulacyjnymi, to jedynie może potwierdzić badanie proga i monitoring u gina 😉 jak to któraś z dziewczyn napisała jedynym 100% potwierdzeniem owu jest ciąża 😁
 
No taki ból jajników często jest już po, kiedy płyn z pęcherzyka się wylewa i podrażnia. Ja osobiście mam małe kłucia i przed i po czasem [emoji2368] ale od monitoringu i testów 2 miesiące temu nauczyłam się rozpoznawać u siebie objawy owulacji. Są u mnie bardzo delikatne, czasem mocniej zakłuje [emoji16] niestety śluzu na zewnątrz nie mam jakoś super dużo mimo wiesiołka, a w środku nie badam, wiec nie zostaje mi nic innego [emoji2368]
Acha, no ja szczerze może zbyt na lajcie do tego podeszłam... Nie wiem 🤷‍♀️ bo niby obserwuję śluz, widzę kiedy się zmienia itd, ale temp nie mierze bo z góry wiem że to u mnie nie wypali nawet się za to nie zabieram🤦‍♀️ nie chodzę do gina na monitoring, nie biorę wiesiołka. Biorę witaminy. Duzo od Was się dowiaduje 😊 No więc w tym cyklu postanowiłam zrobić coś więcej czyli testy owu. Bo mimo starań czuje ze nie zrobiłam nic więcej żeby temu pomoc. 😒 I może to mój błąd. Bo widzę jak wy się staracie( tzn. mierzenie temp. testy owu, monitoring, badania) jesteście takie obeznane a ja jestem zielona, aż głupio.
 
Acha, no ja szczerze może zbyt na lajcie do tego podeszłam... Nie wiem 🤷‍♀️ bo niby obserwuję śluz, widzę kiedy się zmienia itd, ale temp nie mierze bo z góry wiem że to u mnie nie wypali nawet się za to nie zabieram🤦‍♀️ nie chodzę do gina na monitoring, nie biorę wiesiołka. Biorę witaminy. Duzo od Was się dowiaduje 😊 No więc w tym cyklu postanowiłam zrobić coś więcej czyli testy owu. Bo mimo starań czuje ze nie zrobiłam nic więcej żeby temu pomoc. 😒 I może to mój błąd. Bo widzę jak wy się staracie( tzn. mierzenie temp. testy owu, monitoring, badania) jesteście takie obeznane a ja jestem zielona, aż głupio.
Spokojnie, z tego co pamiętam to mówiłaś że staracie się bez spiny co będzie to będzie, to jest super podejście, a jeśli teraz czujesz, że warto zrobić coś jeszcze to też super 😊 nie pamiętam tylko ile się staracie, możesz przypomnieć?
 
Acha, no ja szczerze może zbyt na lajcie do tego podeszłam... Nie wiem [emoji2368] bo niby obserwuję śluz, widzę kiedy się zmienia itd, ale temp nie mierze bo z góry wiem że to u mnie nie wypali nawet się za to nie zabieram[emoji2356] nie chodzę do gina na monitoring, nie biorę wiesiołka. Biorę witaminy. Duzo od Was się dowiaduje [emoji4] No więc w tym cyklu postanowiłam zrobić coś więcej czyli testy owu. Bo mimo starań czuje ze nie zrobiłam nic więcej żeby temu pomoc. [emoji19] I może to mój błąd. Bo widzę jak wy się staracie( tzn. mierzenie temp. testy owu, monitoring, badania) jesteście takie obeznane a ja jestem zielona, aż głupio.

Wiele osób właśnie za bardzo się stara, szczególnie w głowie, psychika jednak ma duży wpływ na wszystko. Ja uważam, ze masz spoko podejście na początek. Wiesz czemu zaczęłam robić testy owu? Bo nie miałam zielonego pojęcia kiedy mogę mieć owulacje [emoji1787] proga badałam żeby potwierdzić, ze w ogóle ją mam, bo nigdy w sumie nie wiadomo, a ja mam 32 lata i jeśli miałabym mieć problem z owu to chciałam go szybko wychwycić i naprawiać. Monitoring miałam raz, bo lekarz chciał zobaczyć jak u mnie się to rozwija w trakcie, czyli tez przypadkowo [emoji2368] Gdybym lepiej znała swój organizm to bym testów nie robiła, ale dają mi jakiś pogląd, myślałam ze miewam owu wcześniej [emoji23] w ubiegłym cyklu dzięki testom wyłapałam opóźniona o tydzień owulacje. No i spodobały mi się póki co, wiec sobie testuje. Jedne dwie kreski, które jest mi dane oglądać [emoji23][emoji23][emoji23]
 
Acha, no ja szczerze może zbyt na lajcie do tego podeszłam... Nie wiem [emoji2368] bo niby obserwuję śluz, widzę kiedy się zmienia itd, ale temp nie mierze bo z góry wiem że to u mnie nie wypali nawet się za to nie zabieram[emoji2356] nie chodzę do gina na monitoring, nie biorę wiesiołka. Biorę witaminy. Duzo od Was się dowiaduje [emoji4] No więc w tym cyklu postanowiłam zrobić coś więcej czyli testy owu. Bo mimo starań czuje ze nie zrobiłam nic więcej żeby temu pomoc. [emoji19] I może to mój błąd. Bo widzę jak wy się staracie( tzn. mierzenie temp. testy owu, monitoring, badania) jesteście takie obeznane a ja jestem zielona, aż głupio.

Poza tym tu wiele dziewczyn jest które starają się od wieeelu miesięcy albo i lat, wiec wskakują już w grubsze diagnostyki, konkretne szukanie przyczyn itp. Pamiętaj, u zdrowych par w najbardziej sprzyjającym momencie jest 30% szans na zapłodnienie (!!) a w ciągu roku zachodzi 80% par. To tylko statystyka, ale mój ścisły mózg się uspokaja, jak sobie to powtarzam [emoji1787]
 
Wiele osób właśnie za bardzo się stara, szczególnie w głowie, psychika jednak ma duży wpływ na wszystko. Ja uważam, ze masz spoko podejście na początek. Wiesz czemu zaczęłam robić testy owu? Bo nie miałam zielonego pojęcia kiedy mogę mieć owulacje [emoji1787] proga badałam żeby potwierdzić, ze w ogóle ją mam, bo nigdy w sumie nie wiadomo, a ja mam 32 lata i jeśli miałabym mieć problem z owu to chciałam go szybko wychwycić i naprawiać. Monitoring miałam raz, bo lekarz chciał zobaczyć jak u mnie się to rozwija w trakcie, czyli tez przypadkowo [emoji2368] Gdybym lepiej znała swój organizm to bym testów nie robiła, ale dają mi jakiś pogląd, myślałam ze miewam owu wcześniej [emoji23] w ubiegłym cyklu dzięki testom wyłapałam opóźniona o tydzień owulacje. No i spodobały mi się póki co, wiec sobie testuje. Jedne dwie kreski, które jest mi dane oglądać [emoji23][emoji23][emoji23]
Doczekasz się i tych dwóch kreseczek ale na ciążowym teście tego Ci życzę jak i nam wszystkim. 😘 Szczerze staram sie na spokojnie podejść już trochę się staramy nic nie wychodzi. Może to jeszcze nie ten czas... 🤷‍♀️Przy pierwszym synku też nic nie robiłam No oczywiście seksik był 😂 No bez tego to się nie da 😂😂 i może tym razem też na to liczyłam że i tym razem się uda bez dokładnej analizy swojego organizmu.
 
reklama
Doczekasz się i tych dwóch kreseczek ale na ciążowym teście tego Ci życzę jak i nam wszystkim. [emoji8] Szczerze staram sie na spokojnie podejść już trochę się staramy nic nie wychodzi. Może to jeszcze nie ten czas... [emoji2368]Przy pierwszym synku też nic nie robiłam No oczywiście seksik był [emoji23] No bez tego to się nie da [emoji23][emoji23] i może tym razem też na to liczyłam że i tym razem się uda bez dokładnej analizy swojego organizmu.

Wierze, ze i Tobie się uda [emoji3590] na spokojnie, bez spiny, a jak Ci się będzie dłużyć to zawsze możesz odwiedzić dobrego ginekologa i z nim porozmawiać.
 
Do góry