reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki II połowa 2021

Raz że może okaza się na lekach "lepsze" a dwa że próba wyzwolenia np dwóch żeby podkręcić hormony że może to coś da.... Ale też nie dało bo widocznie hormony są nie tylko w normie w lab ale i w życiu i sztuczne zwiększenie ich niczego nie dało 😁 od tej próby zostaliśmy naturalnie na moich owulkach i cykle pięknie się unormowały - złożenie wypowiedzenia dziwnie zbiegło się z normalizacja 🤣

Pytam bo wiesz - ja mam te swoje nawet 120 dniowe cykle i nikt nigdy nie proponował mi nic na ich uregulowanie. Co prawda chyba znowu zmienię lekarza przed wioenną próbą. Ale właśnie chciałabym zagadać o wspomaganie. Tylko chyba ja bym się skłaniała że jak już jakiś lek na "rośnięcie" to też i zastrzyk na pękniecie. Ale też nie chciałabym sobie krzywdy zrobić, no bo ja jednak lekarzem nie jestem
 
reklama
Ja tak miałam teraz, tzn leki na rośnięcie, ale odpuściłam całkiem cykl (urojona myśl że jajowody niedrożne) i powiedziałam że nie chce zastrzyku. I same pękły. Ale miałam już na koncie luf i cykle bez owu całkiem więc u mnie trochę inaczej.
Pytam bo wiesz - ja mam te swoje nawet 120 dniowe cykle i nikt nigdy nie proponował mi nic na ich uregulowanie. Co prawda chyba znowu zmienię lekarza przed wioenną próbą. Ale właśnie chciałabym zagadać o wspomaganie. Tylko chyba ja bym się skłaniała że jak już jakiś lek na "rośnięcie" to też i zastrzyk na pękniecie. Ale też nie chciałabym sobie krzywdy zrobić, no bo ja jednak lekarzem nie jestem
 
Ja tak miałam teraz, tzn leki na rośnięcie, ale odpuściłam całkiem cykl (urojona myśl że jajowody niedrożne) i powiedziałam że nie chce zastrzyku. I same pękły. Ale miałam już na koncie luf i cykle bez owu całkiem więc u mnie trochę inaczej.

No ja na pewno będę chciała zrobić drożność przed staraniami - chcę mieć pewność, że wszystko mamy zbadane na tip top
 
Ja jak w tym cyklu nie zaskoczy to też się napewno wybiorę w lutym, lekarz mi powiedział że jak ta biocenoza wyjdzie ok to od ręki mnie przyjmą.

Miałam iść w przyszłym tygodniu, ale to plamienie owulacyjne dało mi jakąś iskierkę nadziei że to jest jednak drożny jajowód i dlatego się jeszcze w styczniu wstrzymam.
No ja na pewno będę chciała zrobić drożność przed staraniami - chcę mieć pewność, że wszystko mamy zbadane na tip top
 
reklama
Do góry