Staraczki Weteranki...

[Ewcia81]

hej wam
Czy ja moge tez wleciec do WAS,,??
Niektore pamietam z innych staran..
Ja sie staram dwa lata,zero efektu....
Mam synka ma prawie 7 lat...
pozdrowionka

 

[mama05]

Ewcia-jasne-pisz z nami
też juz sporo czasu walczysz...nie wiem czemu tak jest...czy naprawdę coś nam jest czy to nasza psychika..

ja też na kilku wątkach piszę...ostatnio zrobiłam przerwe od bb..
poznałam tu masę cudnych dziewczyn ,ale...widok suwaczków ciążowych ktore lecą do przodu czasem mnie przytłacza...mimo,ze życzę im jak najlepiej wiadomoto jednak serca czasem kuło ,ze to wciąż nie mój suwaczek...

tu są same staraczki i poki co razem walczymy jak sie którejś uda to super

biorę sie za obiad bo czas najwyższy

 

[Ewcia81]

mama dzieki ...
ja musze sie wybrac do gina,na badania,ale zawsze cos wypada,to kasy nie ma i wiecznie cos..
teraz moj mlay sie rozchorowal,lezy plackiem z goraczka...

 

[mama05]

Ewcia wybierz sie do gina koniecznie...ja mam na NFZ gina -chodze do Niego już ponad 6 lat...to jest dusza człowiek!!
ale ostatnio jak byłam u Niego to powiedział ,ze skoro już mi tyle rzeczy podał i monitoring przez tyle cykli robił to teraz chyba czas na klinike leczenia niepłodności bo On jako gin już nic nie może zrobić...tak więc narazie działamy bez zadnych hormonów jeszcze kilka m-cy a jak to nic nie da to albo Inseminacja albo klinika....

zdrówka dla Mateusza...moje zdrowe..juz nie pamiętam kiedy chorowały)

 

[Ewcia81]

mama to masz juz czarno na białym..ja nawet badan nic nie robilam...dzisiaj dostalam @ i powinnam isc do gina 2 maja..ale pewnie nie uda mi sie umowic,albo nie pracuje...cykl przepada...
dobrze,ze twqoje zdrowe...a mojemu nie wiem co,moze trzydniowka jakas??

 

[Balbi_nka]

No pięknie pięknie... Wy tu sobie gadu gadu, a o największym dinusiu starań zapomniały ;-)
Dla przypomnienia - dzieci nie mam, 5 lat starań...

wszystkie z którymi zaczynałam przygodę starań już pozachodziły,porodziły i zapomniały ,ze w ciązy byly a ja wciąż walczę...

no zapomniała o mnie ;-)
Mama, ja teraz miałam robione AMH i FSH. AMH 180zł, FSH coś koło 20zł. Powtórzyłam jeszcze HBs, bo wcześniej zrobiłam przeciwciała a chodziło o antygen ;-) za wszystko zapłaciłam 220zł w Diagnostyce.
Fajny temat, baaaaaaaaaaaaaaardzo mi się podoba

 

[szóstkowa mama]

Wiecie co kobietki,ja bym chętnie jeszcze powalczyła o córcię,bo mam tylko dwie i aż 4 synków,ale....No właśnie jest to nieszczęsne ale.Miałam dwa cc,jedno 11 lat temu,a drugie rok temu.Mój gin powiedział,że nie zaleca kolejnego dzidziusia,bo już teraz zaczęła mi się rozchodzić blizna,wątroba troszkę szalała i cukrzyca ciążowa.Nastraszył mnie nieźle,powiedział że mogę nie donosić lub będą musieli ratować albo mnie,albo dziecko:-(
Co Wy na to,czy ktoraś z Was słyszała takie opinie od innych mam,a mimo to udało się szczęśliwie całą ciążę przejść i równie szczęśliwie urodzić???

 

[mama05]

Balbinka,Balbinka- nie zapomniałam o Tobie...tak jak nie zapomniałam o Palemce-mam nadzieje,ze zawita do nas niedługo )))))))))

ten wątek poprostu nie ma daty-był 2010 ,2011 rok,jest 2012 wątek a tu poprostu piszą te które już sie długo staraja i efektu brak...


Szóstkowa mamo-ja mam kumpelę która ma dzieci o 13 miesięcznej róznicy-tak planowali i tak im sie udało-ma parkę-i obie ciąże były rozwiązane przez cc-po pierwszej ciązy macica "miała " tylko 4 miesiące na regenerację bo znowu ciąża...nic sie kumpeli nie rozeszło,wszystko gra,dzieci donoszone,Ona zdrowa...
ja wiem Ona 2 a Ty 6 rodziłaś...ale nie ma reguły ..
ja jestem duchem i nadzieją mamą wielodzietną więc ja Cie nie zniechęce do kolejnej ciąży i dziecka )))jeśli tylko czujesz sie na siłach to moze skonsultuj swoją sytuację z innym ginem i zobaczysz co powie
powodzenia !!! &&&&
a powiedz co Tobie pomogło,ze w koncu sie udało z chłopcami???

 

[Iza78]

Szóstkowa mama nie znam takich przypadków, ale ja bym się nie zdecydowała ryzykować aż tak swoim zdrowiem. Zresztą sama to wiesz pewnie...

Ja teraz pracuję do 24-ej, więc będę tutaj podczytywać was babeczki.

 

[mama05]

Iza podczytuj miłej pracy ..
ja własnie wrociłam z przedszkola-poszlismy z Domisiem po Zuze i tam zawsze godzine na planu jeszcze szleją ,potem 30 min spaceru do domu i właśnie dotarlismy-jestem 3 cm niższa-nogi mi w tyłek weszły)))
dzieci na ogrodzie,mąż włsnie wrócil i zaraz bedziemy zabierac sie za tygrysa))))))
kupiliśmy na allegro taki szablon który sie przykleja do ściany na takiej specjalnej folii,maluje i podobno fajny efekt-sie zobaczy wieczorem...jak sie uda to wstawię fotkę