reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki ze stażem ponad rok

Ehhh mam nadzieję, że chociaż jakaś minimalna poprawa będzie, zawsze byłby to taki pozytywny kopniak... Podzielę się wynikami od razu;) Dobrze, że jest takie miejsce jak to i osoby o podobnych doświadczeniach, bo nikt z naszego otoczenia nie wie o naszych problemach, a to dlatego, że szlag by mnie trafił, jakbym miała się tłumaczyć każdemu z osobna i wysłuchiwać mądrości znajomych, którzy starali się AŻ (!) 3 miesiące...;p
Mi to sie nie chce tlumaczyc o co chodzi np z pcos albo jakimis innymi cudami,bo wiadomo jak ktos nie ma jeszcze problemow to nie rozwija tematow w tym kierunku.
 
reklama
3 miesiace jak sie staralam to jeszcze probowalam sie wstrzelic zeby dziewczynka byla hehe i kombinowalam,a po 7 miesiacu juz mi byl wszystko jedno;)
 
Ja jak sie zaczynalam starać to nawet nie wiedzialam ze sa metody staran na dziewczynke lub chlopca[emoji23]
Dopiero tu poczytałam ten watek o płci i doznalam szoku co laski wyprawiają.
3 miesiace jak sie staralam to jeszcze probowalam sie wstrzelic zeby dziewczynka byla hehe i kombinowalam,a po 7 miesiacu juz mi byl wszystko jedno;)
 
U mnie zadna żurawina i urofuragina nie działa. Jest poprawa na chwile. Tak samo z infekcjami. Dostane jak zwykle Macmirror i jest spokój na jakiś czas i pozniej znowu to samo. Tyle ze to mi przepisywal gin na nfz, teraz juz zamierzam chodzić do tego prywatnie. Bo niestety ale z bakteriami nawet drożności mi nie zrobią.

Na jakie wyniki badan czekasz?

U mnie też początkowo żurawina nie działała, dopóki nie wzięłam mega wielkiej dawki uderzeniowej. I też od tamtej pory mam „1” w cytologii, a wcześniej ciągle mialam „2”.
Czekam na wyniki plemniczków, bo ostatnio było z nimi kiepsko...
 
U mnie też początkowo żurawina nie działała, dopóki nie wzięłam mega wielkiej dawki uderzeniowej. I też od tamtej pory mam „1” w cytologii, a wcześniej ciągle mialam „2”.
Czekam na wyniki plemniczków, bo ostatnio było z nimi kiepsko...
To trzymam kciuki aby dobrze wyszły badania[emoji106]
 
Jak wyniki?
U mnie też początkowo żurawina nie działała, dopóki nie wzięłam mega wielkiej dawki uderzeniowej. I też od tamtej pory mam „1” w cytologii, a wcześniej ciągle mialam „2”.
Czekam na wyniki plemniczków, bo ostatnio było z nimi kiepsko...
 
Oby bylo wszystko dobrze. Pamiętam jak ja czekalam na wyniki po operacji męża. Ciśnienie ze 200 bylo jak nic

Noo właśnie, ja co chwile maila odświeżam i nic :p
Ale twój mąż miał jakiś zabieg w celu właśnie poprawy wyników? Czy zupełnie z innej beczki coś?
 
reklama
Do góry