reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starające się 2008

Witam Kobitki :)
Musze sie pochwalic, ze dzisiaj pierwszy raz od dawna mialam okazje sie pozadnie wyspac, az milo mi sie dzien zaczal.

Edzka-it zycze szybkiego powrotu do zdrowia :)

Nenius- mam dwie mlodsze siostry i maja 15 i 17, wiec sa w najgorszym wieku, no moze starszej juz przechodzi, ale mlodsza wlasnie zaczyna swoj "bunt", skoro mialas dobry kontakt z "mała" to chyba spokojna rozmowa bedzie najlepszym rozwiazaniem, wiem z doswiadczenia, ze krzyki nic nie moga, musi sama zrozumiec, ze gada glupoty ... mam nadzieje, ze szybko sie dogadacie :)

Electra- ja spedzam weekend na uczelni, wiec wiem co czujesz, ale przynajmniej dzisiaj mialam wolne to troszke odsapnelam, oby do niedzieli ...

Życze milusiego weekendu, mam nadzieje, ze po zobaczymy wiele niebieskich kresek (tylko w parach) :-D
 
reklama
czesc kochane:-)bywam rzadko..nadrobilam co nieco:zawstydzona/y:gratuluje zafasolkowanym:-)
ja mam gosci czyli tesciowa i tescia...i jutro wywozimy graty do nowego mieszkania....

@ przylazla..ale jakas skapa byla a dzis jak wrocilam ze sklepu to tak mi sie slabo i noedobrze zrobilo ze przez mysl mi przemklo czy testu jednak nie zrobic.....innych objawow brak ale jakos tak..hmmmm...pomysle jeszcze:-)

pozdrawiam i sciskam Was mocno:-)
 
czesc kochane:-)bywam rzadko..nadrobilam co nieco:zawstydzona/y:gratuluje zafasolkowanym:-)
ja mam gosci czyli tesciowa i tescia...i jutro wywozimy graty do nowego mieszkania....

@ przylazla..ale jakas skapa byla a dzis jak wrocilam ze sklepu to tak mi sie slabo i noedobrze zrobilo ze przez mysl mi przemklo czy testu jednak nie zrobic.....innych objawow brak ale jakos tak..hmmmm...pomysle jeszcze:-)

pozdrawiam i sciskam Was mocno:-)

Kochana, ja bym nie wytrzymała:tak::tak::tak:Musiałabym zrobić testa. Tak dla pewności i spkoju. W tym miesiącu miałam nie testować ale już zaopatrzyłam się w zapas teścików i nie mogę się doczekać. Tak bym chciała dwie kreseczki...:tak:Powodzonka przy przeprowadzce.
 
takiego okreslenia jeszcze nie slyszalam :confused: a z mala pogadaj,ale nie na gg. w 4 oczka i nia troszke potrzasnij,zeby sie obudzila....ehhhh....nastolatki......

Faktycznie, okropna sytuacja. Nie rozumiem, jak mogło jej coś takiego do głowy przyjść. Przepraszam, że tak piszę, ale może była pod wpływem czegoś ( albo kogoś)? Takie zachowanie nie jest normalne. A właściwie to po co jej koleżanka takie głupoty opowiada?Strasznie to dziwne...Ja w takiej systuacji chciałabym porozmawiać osobiście...

taaaaak, ale to nie takie proste :no:, widuję się z nią kilka razy do roku u tesciów, nie wiem kiedy spotkamy się znowu - na Wielkanoc? to jeszcze kupę czasu...No chyba, że jakoś zorganizowałabym spotkanie inaczej............Nie wiem jak, nie wiem gdzie...Może powinnam do niej zadzwonić :confused: albo sms-a napisać.
Mi chodziło po głowie, że może ktos zalogował się na gg jako ona? Ale uparcie twierdzila, że to ona :-(
 
Ja tu nikogo nie strasze....ale skoro w rodzinie sie źle dzieje...qrde za duzo już widziałam jak sie młodzi ludzie staczaja...a zazwyczaj powód jest błachy...do tego dochodzi durnowata subkultura EMO i wszyscy sie chca ciąć...

Nie ma sie co patyczkowac i gadac z matką skoro z sama zainteresowana jest lepszy kontakt...i pogadac od razu w 4 oczy z dziewczyna...i nie staraj sie udawać przyjaciołki czy kolezanki...jakis szacunek dla osob starszych od nas powinien być...autorytet trzeba mieć....

A ja jesli chodzi o dorastanie byłam skrajnym przypadkiem...wiec mnie nie ma co pod statystyki podciagac...ale szczerze mowiac jestem złotym przykładem na to co sie może stac jak ktos sprawe zaniedba....mi na szczeście ktos w pore ręke podał..ale mogło sie to inaczej skonczyc...

Wariatki miały nie testować a zapasy i tak porobiły :-)...ja w sumie też miałam nie testować ale jak teraz patrze na sytuacje w jakiej jestem to troszke kijowo to wyglada...na świeta bedziemy u rodziców...@ mam dostać 24-tego...wiec jak nie przyjdzie to fajnie by było zrobić teścik i w Lany Poniedziałek poinformowac rodzinke o ewentualnej szczęśliwej nowinie...albo nie...nic na siłe...najwyzej wrocimy do domu i jak dalej @ nie bedzie to zrobie test i jak beda dwie krychy to sie przejedzie i zrobi niespodziewanke...:-) nie dajmy sie qrde zwariować...:-D
 
To jest możliwe. W tej sytuacji najlepiej do niej zadzwoń, i zapytaj czy to ona. Ja niestety jestem choleryczką i pewnie na wstępie bym dała czadu:wściekła/y:Ale najlepiej jest pogadać nawet przez telefon. Będzie dobrze.
 
Wariatki miały nie testować a zapasy i tak porobiły :-)...ja w sumie też miałam nie testować ale jak teraz patrze na sytuacje w jakiej jestem to troszke kijowo to wyglada...na świeta bedziemy u rodziców...@ mam dostać 24-tego...wiec jak nie przyjdzie to fajnie by było zrobić teścik i w Lany Poniedziałek poinformowac rodzinke o ewentualnej szczęśliwej nowinie...albo nie...nic na siłe...najwyzej wrocimy do domu i jak dalej @ nie bedzie to zrobie test i jak beda dwie krychy to sie przejedzie i zrobi niespodziewanke...:-) nie dajmy sie qrde zwariować...:-D

To mój mąż mnie namówił na zakup tych testów. Doszedł do wniosku że nie zniesie tego napięcia i że musi wiedzieć od razu...:tak:On jest gorszy ode mnie:tak:
 
Wielkie UFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFF :-D:-D:-D:-D:-D

Odpisała, że nic takiego nie pisała, że to nie ona :-):-):-)

Ale mi ulżyło, jednak przeczucie mnie nie myliło :sorry2:
 
reklama
Do góry