Kochaniutkie,
To najruchliwszy watek na ktorym bylam ... ale jestescie szybkie, zeby nie powiedziec PLODNE

. I tak trzymac. Bardzo Wam dziekuje za slowa otuchy i cieple przyjecie.
Nie znam Twojej historii
Majeczko, ale nie odpuszczaj! Musi sie w koncu udac!
Ja po swojej stracie raz po raz wpadam w dolki i doly, ale juz nie zaczynam dnia od placzu.... Moze jest tak jak ladnie ktoras z dziewczyn napisala, ze Aniolki nie odchodza ... one zmieniaja tylko termin przyjscia na swiat ... I tego bede sie trzymac.
Pytalas co robie, tak wiec zawodowo ucze w liceum w Helsinkach, prywatnie hoduje niesubordynowanego psa (a raczej sunie) i kwiatki domowe, no i te staranka ostatnio mi w glowie...
Zgodnie z rada zacisnelam zabki i nie robie jeszcze tesciku ... Ale mnie skreca

!
I co jak co, ale urojona to mam napewno...
Dorotko, rozumiem Cie doskonale. Gdybym miala apteke po drodze z pracy to juz bym poszla w Twoje slady. Moze jakos wytrzymam te pare dni
Electra dzieki :-) Bardzo podoba mi sie Twoje motto.
MamaPati! Dzieki za nadzieje (dlatego na zielono
). Jestes zywym przykladem, ze moze sie udac!
Luczynka, witaj! Ja dolaczylam pare godzin przed Toba!
Gusia GRATULACJE! Nie boj sie wizyty u ginka! Bedzie dobrze
Aneks, dbaj o siebie, a bedzie dobrze
. Sciskam Cie mocno!
'
Nenius, Dzieki :-)
Loretka! Gratuluje romantycznego wieczoru... co to dopiero sie bedzie dzialo w Walentynki ...
.
POZDRAWIAM SERDECZNIE WSZYSTKIE PANIE Z IMION NIE WYMIENIONE! OWOCNEGO FASOLKOWANIA
