koNkRetna
Zaciekawiona BB
Hej dziewczynki witam was w deszczowy piatek-mam nadzieje ze weekend bedzie piekniejszy...jutro zaczynam pierwsz cykl z clo ciekawejak edzie.a dzis mam dola i mysle ze moje maenstwo nie bedzie siedziec w tym foteliku od siostry ze bedzie stal pusty, ze to tyle juz czasu i prob na darmo...do tego kreci mi sie w glowie i mam niskie cisnienie-fatalny poczatek weekendu-no i w pracy szefowa od wejscia sie czepia co za dzien
((
Kochana nie martw się, nie łap dołka, musi być dobrze, nikt nie powiedział że będzie łatwo, ale nad takim Skarbem jak nasze fasolki warto popracować prawda?
a szefową olać, niech spada na drzewo banany prostować. a deszczem się nie przejmuj będzie wiecej truskawek jak popada
ściskam Cię mocno i 3maj się, aha no i pamietaj : DOŁOM MÓWIMY ZDECYDOWANE NIE!!!!tricolor- dziękuję bardzo za kciuki
napewno się przydadzą Pozdrawiam wszystkie staraczki i te dziewuszki które już są zafasolkowane
hehe podobają mi się te buźki!


Rozumiem Twój smutek, że my czekamy na maleństwo a ono nie przychodzi. Wiesz tłumaczę to sobie tak, że im dłużej będę czekać tym będę mądrzejsza i bardziej będę kochać swoje maleństwo- czasem to pomaga. Oczywiście nie twierdzę, że osoby które zachodzą za 1 razem nie kochają swojego dziecka, ja tylko tak tłumacze swoje czekanie.
, no ale uparlam sie bo chcialam zobaczyc czy owulacja ok i czy sa pecherzyki. i co sie okazalo??? moja przysadka mozgowa wytwarza za duzo jakis tam hormonow.. i blokuje pecherzyk grapha a bez niego ponoc w ciaze sie nie zajdzie... owa przysadka mozgowa jest tez odpowiedzialna za moje problemy ze skora czyli syfy.. jednym slowem.. w ciaze nie jest mozliwe zebym teraz zaszla.. musze porobic badania a pozniej leczenie.. mam tylko cicha nadzieje ze dlugo to nie potrwa.. z jednej strony ciesze sie bo wsyztskie moje dolegliwosci zaczynaja sie wyjasniac a to z nerwem i teraz z ta buzia... ze to przysadka mozgowa i te hormony stad syfy i brak ciazy... ale lekarz mnie uspokajal ze to ma co 4 kobieta i ze po leczeniu zachodza w ciaze i mam sie nie denerwowac,, zebym z potoku nie robila powodzi.. jednak z drugiej strony tak sobie mysle ze ja przeczuwalam ze cos nie tak jest.. ze te syfy i wogole... i jakbym sama o siebie nie zadbala to tak dalej bysmy sie starali a tu nic by nie bylo super... no nie?? ehhh jednym slowem jestem podlamana...://
:-
