reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

starania , dolki a co z partnerem?

ja niestety nie zdazylam zapytac czy chce :p :p :p
ani tez do niczego go nie zmuszalam
nic by sie nie stalo gdybym sama z synkiem zostala,bralam to nawet pod uwage ::)
ale stanal na wysokosci zadania
 
reklama
dziewczynki,moj maz mi dopiero udowodnil ze chce miec dziecko!!! Poddal sie "naprawienia nasieniowodow"(w NL antykoncepcja dla mezczyzn to podwiazanie nasieniowodow) zebysmy mogli sie starac.Miesiac miodowy spedzil w szpitalu w Bialymstoku zamiast na Dominikanie(cena ta sama)Teraz sie staramy oficjalnie 2 cykl,nie oficjalnie(zaraz po operacj,czyli ze skutkami zerowymi 3 cykl)
 
Moj mezunio bardzo chce ..od dnia kiedy postanowlisimy sie pobrac wiedzielismy ze zaraz po slubie rozpoczniemy starania..Ze mna moze byc gorzej bo mam jakies pecherzyki na jajniczkach;/ Ale jestem silnej wiary..TOm z kolei ciagle sie zlosci kiedy ja wkolko o tym mowie i mysle zmusza mnie zebym zmienila nastawienie psychiczne i przestała sie zaliczac do tych ktore nie mogą . to na pewno sie uda
Tak poza tematem...powiedzcie mi jak zrobić taki suwaczek..?
 
nie wiem czy dobrze trafiłam w wątek, ale tez od jakiegos czasu staram się z mężem o dziecko, to już będzie prawie rok i wydaje mi się ze gdzies się zatracilismy. Oboje zdenerwowani,
przygnębieni całą sytuacją i tym ,że nie mogę wreszcie zajść w ciąże. Powoli czuję ,że odsuwam się od męża – w zasadzie nie mam ochoty zbliżać się do niego .Nie chcę żeby to małżeństwo wygasło....
 
Myślę, że powinniście porozmawiać szczerze , jak chcecie żeby dalej wyglądało wasze małżeństwo, dobrze by było spędzić ze sobą trochę czasu, ale tak , żebyście mogli skupić się na sobie. Jeśli zależy Ci na mężu to nie powinnaś odsuwać się od niego , możesz pozniej tego załowac Smyk
więc porozmawiaj z nim, powiedz co Cie gryzie, lepiej ,żebyście wpsólnie doprowadzili do ładu swoje małżeństwo.
 
JA mialam podobna sytuacje tez przez caly okres staran o dziecko między mna a mezem znacznie się pogorszylo...porozmawialismy szczerze i postanowilismy „wrzucic na luz” przynajmniej na jakis czas ze staraniami.
 
nie wiem czy dobrze trafiłam w wątek, ale tez od jakiegos czasu staram się z mężem o dziecko, to już będzie prawie rok i wydaje mi się ze gdzies się zatracilismy. Oboje zdenerwowani,
przygnębieni całą sytuacją i tym ,że nie mogę wreszcie zajść w ciąże. Powoli czuję ,że odsuwam się od męża – w zasadzie nie mam ochoty zbliżać się do niego .Nie chcę żeby to małżeństwo wygasło....


Cześć,

Niestety zwykle tak się dzieje w związku jak starania o dziecko się przeciągają,to raczej normalne. Seks na komendę nie jest niczym przyjemnym, a tym bardziej niczym romantycznym. Niestety musimy się kochać w ściśle określonym czasie i to zaburza relacje. Wszystko się kręci wokół seksu i myśli o dziecku. U mnie seks stał się bardzo mechaniczny, zwłaszcza że po wszystkich hormonach jakie wzięłam moje libido nie istnieje. Musicie sobie odpowiedzieć na pytanie czego tak naprawdę chcecie, do czego dążycie? Jeżeli macie te same pragnienia to kryzys na pewno minie. "W życiu piękne są tylko chwile" i te chwile są najważniejsze. Powodzenia.
 
my sie nie staralismy zbyt dlugo. Z pierwszym dzidziusiem poszło latwo,alez drugim niewyszło,jest aniolkiem<odszedł w 4 tygodniu ciazy>. przepłakalismy wiele nocy. od tamtej pory nadal sie staramy i nic a to juz dwa lata. Maz jest zawsze przy mnie. co miesiac akcja ciaza i tak juz od 20miesiecy nic. powoli tracimy nadzieje.
 
reklama
my sie nie staralismy zbyt dlugo. Z pierwszym dzidziusiem poszło latwo,alez drugim niewyszło,jest aniolkiem<odszedł w 4 tygodniu ciazy>. przepłakalismy wiele nocy. od tamtej pory nadal sie staramy i nic a to juz dwa lata. Maz jest zawsze przy mnie. co miesiac akcja ciaza i tak juz od 20miesiecy nic. powoli tracimy nadzieje.


Głowa do góry. Na pewno Wam się uda! Trzymaj się cieplutko. Pozdrawiam:-)
 
Do góry