justjestem
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 9 Wrzesień 2015
- Postów
- 5 567
Wiecie co? Ja nie rozumiem, jak można być taką złośliwą jędzą. My mieszkamy w domu, w którym są trzy mieszkania, my mamy jedno, w drugim mieszka starsza pani z synem i do trzeciego wprowadziła się 23 latka (Justyna, o zgrozo!) z 5 letnim synem, co chwile mam z nią jakieś zgrzyty. Najpierw jej syn, który wchodzi do nas bez pukania, zagląda po pokojach, przychodzi po jedzenie i picie, straszy naszego psa, to teraz zaczeła siaty z suchym chlebem (nie wiem skąd ona tyle tego chleba w ogóle ma) wystawiać pod kosz, wiadomo, ja psa wypuszczam, to ten rozrywa je i musze latać z grabiami po ogrodzie i sprzątać ten chleb, zwróciłam jej uwagę (nie pierwszy raz bo najpierw o jej syna, to wielce obrażona) to powiedziała, że będzie wystawać ten chleb gdzie chce, ja powiedziałam, że jasne, może wystawiać gdzie chce, ale ja ją proszę, żeby wyrzucała do kosza, coś tam odburknęła i poszła, teraz wracałam z pracy i co? Znowu! Coś mnie trafi!
Ostatnia edycja: