reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Starania od jesieni 2013

:-)ciocia powinna przyjechać w sobote bo ma co 31 dni wiec się zobaczymy co będzie jak wypadnie pierwsze staranie po 11 latach :-D w sumie z pierwszym dzieckiem zaszłam zaraz po okresie a wtedy niby są to dni niepłodne jestem tego zdania ze zawsze mozna zajsc trzeba próbować
 
reklama
Hej kobietka .Cóż mogę o sobie napisać mam na imie Beata mam 31 lat prawie 11 letniego syna no i męza oczywiscie:-)zaczelismy planowac drugie dziecko od 18 pazdziernika i teraz w sobote ma sie kalendarzowo pojawic ciocia ta nie chćiana:-D:-D:-D:-Dchoc wątpie ze sie nie pojawi bo meżowi chyba plemniki obumarły bo dawno ich nie używał :szok:szok ze wzgledu na moje wyjazdy do Austrii ale juz zrezygnowałam z wyjazdów na dzien terazniejszy.
 
Ostatnia edycja:
Leb mi peka...maly spi bylam w sklepie i pomyslalam ze sobie piwko wypije moze pomoze...malinowe mieszane ze zwyklym pychota...nie pomyslcie o mnie ze pijaczka o tej porze a moze odstresuje sie troche i odpoczne psychicznie...
 
Anulka - a ja pomyślałam to samo co BubbleGirl, że może Twój nastrój czy płacz to też objaw... ale! objaw czy nie to nie smuć się kochana, piwko Cię rozluźni, trochę myśli i napięcia zdejmie z myśli i będzie lepiej :tak: Może na jakiś spacer się wybierz, korzystając z ostatnich ciepłych dni?

beata31 - haha, spodobał mi się tekst o obumarłych, nieużywanych plemnikach :-D:-D jestem pewna, że Twój mąż ma silną armię, wytrenowaną i gotową :tak: ale porównanie bezbłędne :D
 
Leb mi peka...maly spi bylam w sklepie i pomyslalam ze sobie piwko wypije moze pomoze...malinowe mieszane ze zwyklym pychota...nie pomyslcie o mnie ze pijaczka o tej porze a moze odstresuje sie troche i odpoczne psychicznie...


Nikt tak nie myśli, ja zawsze np jak Nadusie położe spać wieczorem, albo popołudniu, małż w delegacji a ja mam doła bo mi sie "chce" a go nie ma!:wściekła/y: to też sobie machne:D:D
 
Polowa sie chyba opilam:) dziekuje dziewczyny mam tylko was teraz:* moj napisal ale nie reaguje nie chce jeszcze bardziej nakrecac atmosfery choc nie o to chodzi...
 
A mnie teraz jakaś nerwówka wzięła..
Wszystko mnie drażni, dosłownie wszystko. A jeszcze jest mi tak ciepło, że chyba łeb do zamrażalki schowam!

Anulka, przecież litrów w siebie nie wlewasz tylko trochę, twojej ulubionej mieszanki wiec pijaczką nie można Cię nazwać ;);)
 
blueberry - nerwówka jest zrozumiała, też czasem mam takie dni, że bez kija nie podchodź. Ostatnio własnie tak oberwało się Mojemu, zupełnie niepotrzebnie. Miałam wyrzuty sumienia :-( ale czy to moja wina, że czasem wszystko dookoła jest tak wkvrwiające? :D :D

Odnośnie tematu alkoholu to ja jestem chyba jakaś inna, bo nie piję w ogóle. Na sylwestra machnę lampkę, jak raz na pół roku mam takiego MEGA doła, że muszę się 'zresetować' to piję nalewki albo winko ze znajomymi i na tym koniec. Ostatnio piłam alkohol w czerwcu a wcześniej na Sylwestra :-D

P.S. Wiecie co mnie własnie zmotywowało do sprzątania?? Zrobiłam sobie kawę, pachnie na cały dom :D ale zabroniłam sobie ją tknąć palcem zanim nie posprzątam. Padł rekord, w niecałe 10 min odkurzyłam chatę i umyłam naczynia :D kawatime!
 
reklama
blueberry - nerwówka jest zrozumiała, też czasem mam takie dni, że bez kija nie podchodź. Ostatnio własnie tak oberwało się Mojemu, zupełnie niepotrzebnie. Miałam wyrzuty sumienia :-( ale czy to moja wina, że czasem wszystko dookoła jest tak wkvrwiające? :D :D

Odnośnie tematu alkoholu to ja jestem chyba jakaś inna, bo nie piję w ogóle. Na sylwestra machnę lampkę, jak raz na pół roku mam takiego MEGA doła, że muszę się 'zresetować' to piję nalewki albo winko ze znajomymi i na tym koniec. Ostatnio piłam alkohol w czerwcu a wcześniej na Sylwestra :-D
(...)!


Inis, żebyś wiedziała to nie nasz wina że czasami jest wszystko takie wk*rwiające.. ;) :D

A co do picia ja też w ogóle nie pije.
Nie lubię. Wiec na moje nie musiałoby być alko.. Ale za to mój mąż lubi sobie browarki strzelić co jakiś czas wieczorem lub w weekend coś chlapnąć.. Wiec on odrabia za mnie. :D
 
Do góry