reklama
ma_gdalena
Bartusiowa mama...
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2011
- Postów
- 3 389
Jaaaaaaaaaaaaaaaaa :-)
Donia ból kości łonowej doskonale znam... :-(
Donia ból kości łonowej doskonale znam... :-(
zafasolkujęodzaraz
Fanka BB :)
orientujecie się czy można obejrzeć rozmowy w toku online?
nie zdążyłam na program niestety.
Sil to sobie dzisiaj dupalka wymoczysz ;-)
Ael ale masz przystojniaków, a mały jaki rączki ma zgrabne :-)
nie zdążyłam na program niestety.
Sil to sobie dzisiaj dupalka wymoczysz ;-)
Ael ale masz przystojniaków, a mały jaki rączki ma zgrabne :-)
Cześć dziewczynki..
potwierdziła się diagnoza-serduszko nie bije.
Jutro na 9.00 przyjmą mnie do szpitala.. Podobno dadzą jakaś globulkę aby rozpulchnić a potem łyżeczkowanie.
Mąż jest wspaniały..oboje cierpimy..ale razem jest raźniej..
Dziękuje jeszcze raz za wsparcie..
potwierdziła się diagnoza-serduszko nie bije.
Jutro na 9.00 przyjmą mnie do szpitala.. Podobno dadzą jakaś globulkę aby rozpulchnić a potem łyżeczkowanie.
Mąż jest wspaniały..oboje cierpimy..ale razem jest raźniej..
Dziękuje jeszcze raz za wsparcie..
Jaaaaaaaaaaaaa
Czy życzysz sobie maskę gazową?
Martuś bardzo mi przykro z powodu tak wielkiej straty. Tulę mocno :*
ma_gdalena
Bartusiowa mama...
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2011
- Postów
- 3 389
Fasolka http://tvnplayer.pl/programy-online/rozmowy-w-toku-odcinki,63/odcinek-1967,moj-facet-moglby-byc-moim-ojcem,S00E1967,4727.html
Ael nie trzeba
będę sie zachwycać 
MArtocha strasznie mi przykro :-( dobrze że wspieracie się z mężem. Teraz sobie odpocznij i fizycznie i psychicznie chociaż wiem, że to tylko łatwo się mówi... musisz być silna i trzymac się z całych sił! Ja tule cieplutko :*
Ael nie trzeba


MArtocha strasznie mi przykro :-( dobrze że wspieracie się z mężem. Teraz sobie odpocznij i fizycznie i psychicznie chociaż wiem, że to tylko łatwo się mówi... musisz być silna i trzymac się z całych sił! Ja tule cieplutko :*
Ostatnia edycja:
zafasolkujęodzaraz
Fanka BB :)
Cześć dziewczynki..
potwierdziła się diagnoza-serduszko nie bije.
Jutro na 9.00 przyjmą mnie do szpitala.. Podobno dadzą jakaś globulkę aby rozpulchnić a potem łyżeczkowanie.
Mąż jest wspaniały..oboje cierpimy..ale razem jest raźniej..
Dziękuje jeszcze raz za wsparcie..
:-
Trzymaj się Kochana, oboje się trzymajcie.
S
Silmiriel
Gość
Martuś, bardzo mi przykro
nawet sobie nie umiem wyobrazić co przeżywacie
wspierajcie się mocno oboje i nie obwiniajcie, to nie Wasza wina.
reklama
Fifka
♥ Chłopcowa Mama ♥
Oj Sil jak mogłbyśmy cię wywalić!!!
Oj Martocha... współczuję... wiem co to za ból... ale na pocieszenie powiem ci ze to nie wyklucza kolejnej zdrowej ciąży!! Ja wiem ze teraz ciężko o tym myśleć, ale będzie dobrze... życie czasem zdaje się być niesprawiedliwe a takie rzeczy czasem się zdarzają... :-(
Donia wiem ze by mogła co miesiąc wypisywać... ale po co? Jak moze częściej i inkasować kasę? Już jej to delikatnie sugerowałam... ale nie zadziałało... a co mam powiedzieć? "Proszę wypisywać mi zwolnienia co miesiąc, bo drogo mnie Pani kosztuję"
Oj Martocha... współczuję... wiem co to za ból... ale na pocieszenie powiem ci ze to nie wyklucza kolejnej zdrowej ciąży!! Ja wiem ze teraz ciężko o tym myśleć, ale będzie dobrze... życie czasem zdaje się być niesprawiedliwe a takie rzeczy czasem się zdarzają... :-(
Donia wiem ze by mogła co miesiąc wypisywać... ale po co? Jak moze częściej i inkasować kasę? Już jej to delikatnie sugerowałam... ale nie zadziałało... a co mam powiedzieć? "Proszę wypisywać mi zwolnienia co miesiąc, bo drogo mnie Pani kosztuję"

Podziel się: