reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po raz pierwszy :)

Cześć KOchane,

Ja dziś robie wszystko zeby nie pracować...już troche ochłonełam po komentarzach dziewczyn ze może być ze mną cos nie tak przez te moje długie cykle, plamienia przed @ itp ciesze sie ze sa tu osoby tak ogarnięte w temacie, ale narobiły mi stracha... spać w nocy nie mogłam po tych informacjach...No zobaczymy jak to bedzie...przynajmniej jak nam nie wyjdzie po tych kilku miesiacach to bede wiedziała z czym isć do gina. Wszystko to sobie przepisałam co dziewczyny tu mi powiedziały i na razie o tym zapominam mam nadzieję, że nie będe musiała do tego wracać...
Magda no ja nie wiem czy tam jakies niespodzianki z tej pęknietej gumik nie będzie:):):)
Fifka przykrto mi, ale dobrze ze są na to sposoby trzymam kciuki cały czas za Ciebie i mam bardzo dobre przeczucia mimo tych problemów (jestem pewna ze przejściowych):):)


ojej Paluszek! nikt Cie tu nie chcial straszyc! Ja po prostu podchodze do tego tak, ze wiedza zawsze sie przyda. I nie nalezy sie strachac tylko dzialac. Bo jak dlugo nie wychodzi to grunt wiedziec dlaczego. U nas zadnej przyczyny nie znalezli, choc bardzo chciałam - w tym sensie, ze jak juz bedzie wiadomo co sie dzieje, to bedzie wiadomo co robic a tak jest dupa zbita.
Nie strachaj sie tylko jak nastepnym razem bedziesz u gina wszystko mu dokladnie opowiedz. Moze byc to "cos" a moze to po prostu Twoja uroda, choc szczerze mowiac nie sadze. Nie strachaj sie kochana! Jakbys miala jakies pytania to wal smialo!
sciskam mocno!
 
reklama
Iwasek myślę,że by się nie ucieszyła ;-) właśnie w sumie chyba ona jakoś tak mnie przeraża :-) jak mam argumenty na nie.. to ona jest na pierwszym miejscu :-) lubię ją.. ale nie chce chyba się zbytnio z nią spoufalać :-)
 
Może i słusznie:-)Ja niestety własnie z powodu tykania zegara postanowiłam sprawdzić.
Lekarz mówił ze dopiero po roku bezowocnych staranek podchodzi sie do diagnostyki .
Powiem CI She że ja sie uspokoiłam jak sie dowiedziałam w czym tkwi problem. Bo iem z czym walczymy. I wierzę że uda nam się to przezwyciężyć. Czytam na wielu forach podobne historie kończące się happy endem wiec ...czemu miałoby nam się nie udać;-)

Iwasek myślę,że by się nie ucieszyła ;-) właśnie w sumie chyba ona jakoś tak mnie przeraża :-) jak mam argumenty na nie.. to ona jest na pierwszym miejscu :-) lubię ją.. ale nie chce chyba się zbytnio z nią spoufalać :-)

Zobaczysz(w swoim czasie) że dzieci łagodza nawet najbardziej zatwardziałe babcie:-)
 
Ostatnia edycja:
I słusznie! Od tego sa rodzice;-)
Mnie troszke przeraza jak widze mame mojego P ...rozpieszcza wnuczki bardzo. Pomaga swojej córce w ich wychowaniu i jest z nimi prawie codziennie. Wiem że nam tez będzie chciała pomóc ale ja nie chcę żeby tak wygladało to w naszym przypadku...a chyba nie będe miała wpływu zostawiając jej dzidzię Ale o to będe się martwiła za jakiś czas :-)
 
dzięki dziewczęta za słowa otuchy w ten mój podły, zdołowany dzień....
IWASEK...kocham Cię babo...obyś była prorokiem ;-)

Magda...ja wróżka Hera siódmy zmysł Ci mówię...zatestuj za 2 tygodnie :tak:
 
Hera aż się boję :-D ale wczoraj znów z M. jechaliśmy obok apteki i oboje tak zaczęliśmy się śmiać, że musieliśmy na pobocze zjechać :-)
 
:-D:-D:-D Hera wzajemnie słonko..bądz prorokiem:-)
Jak mówiłaś..wiosna...kiełkuje wszystko więc i my zakwitniemy;-)
Hurtowy wysyp fasolek:cool2:
 
I słusznie! Od tego sa rodzice;-)
Mnie troszke przeraza jak widze mame mojego P ...rozpieszcza wnuczki bardzo. Pomaga swojej córce w ich wychowaniu i jest z nimi prawie codziennie. Wiem że nam tez będzie chciała pomóc ale ja nie chcę żeby tak wygladało to w naszym przypadku...a chyba nie będe miała wpływu zostawiając jej dzidzię Ale o to będe się martwiła za jakiś czas :-)
coś wiem o tym...moja "tesciowa" jak szwagierka urodziła przychodziła do niej codziennie, chociaż ona tego nie chciała i nie potrzebowała...żaliła się że nie wie jak temu zaradzić. A najgorsze że uważa że nikt się nie zna na wychowaniu i pielęgnacji tak jak ona :baffled:
 
reklama
Ja tego się nie obawiam...raczej brak stanowczości i uległoś babci mnie przeraża. Dziewczyny potrafia na babci wymóc wszystko a zwłaszcza słodycze. Ja nie mogłam na to patrzec ostatnio. Obiad tylko dziubniety..bo nie jestem głodna a za chwilę loody czekolada... yyyh
P na mnie popatrzył i zakomenderował ..jedziemy do domu.Byłam mu naprawdę wdzięczna :-)Chyba nie musze dodawać że dezaprobatę miałam wypisana na twarzy:tak:

Ale niektóre mamy naszych Panów tak mają. Wszystko wiedzą i zrobia lepiej od nas.
Ja na szczęście (dla mnie) nie mam problemów z asertywnością i potrafi powiedzieć że coś mi nie pasuje. Oczywiście staram sie to zrobic bezboleśnie... ale dosadnie
 
Ostatnia edycja:
Do góry