Starania po raz pierwszy :)

[zafasolkujęodzaraz]

ja gotuje gołąbki od mamy
ja jutro mam fryzjera, bo wyglądam jak strach na wróble, włosy mam za długie i teraz mijakoś zgęstniały. To wypadanie w ubiegłym tygodniu, to był tylko jeden dzień, a teraz rosną jak szalone

 

[Neciuszka]

Ja mam to szczęście że mój zrobił teraz zupkę przed pracą a wczoraj nie dość że zrobił obiad to ciasto mi upiekł

 

[lamiav]

neciuszkaL wow, twoj umie piec??? no to masz dobrze, moj tylko gotuje )mam z wczoraj rosoł, ale co to dla faceta ,

zafasolkuje: gołąbki tez bym zjadła, ale to mąz robi ja nigdy nie robiłam,

a ja znlazłam w lodóce brokuła, wiec zrobie zapiekany z makaronem, to sie nie przemęczę a moj to lubi bo i moze jak troche zjem wkoncu warzywa mile widziane w codziennym jadłospisie .

Zmierzyła swoje wymiary, tak z ciekawosci i bede raz na jakis czas sie mierzyć. mam konto na takiej stronie, jak sie odchudzałam, takze jeszcze nie przekroczyłam wagi z tamtego roku. fajnie bedzie oglądać taki regularny wzrost, a po wszystkim znowu spadek :-)

 

[zafasolkujęodzaraz]

Mi brzuch urusł, ale waga skoczyła 1,5 kg i tak stoi narazie.
Mój małż jeśli chodzi o pieczenie to piecze chleb żytni na zakwasie. A inne to chętnie robi pączki, mufinki, ale tylko jak mu pomagam. Gotuje owszem.

 

[Neciuszka]

Piecze, gotuje, sprząta pranie też wstawi. Mi upiekł wczoraj ciasto cynamonowe z jabłkami

 

[ma_gdalena]

Ja już jestem, odebrałam wyniki no i niestety krwinki czerwone poniżej normy i hemoglobina też bardzo niska... :-( w ogóle to się potwornie czuje, boli mnie głowa i jak wracałam to myślałam, że nie dojdę, tak jakby wszystkie mięśnie odmówiły mi posłuszeństwa łącznie z kręgosłupem do doopyy...!!

Sun tule mocno! nie ma co się załamywać, jeszcze nie staracie się tak długo żeby się poddawać, wiem, że łatwo się mówi ale trzymam za Ciebie kciuki!! :*:*:*

Ja planowałam zrobić zupę grzybową ale jakoś nie mam weny na gotowanie więc jedyne do czego się zmuszę to ugotować ziemniaczki ze smażoną cebulką, do tego jajko sadzone i maślaneczka!

 

[zafasolkujęodzaraz]

Piecze, gotuje, sprząta pranie też wstawi. Mi upiekł wczoraj ciasto cynamonowe z jabłkami

Jednym słowem teściowa dobrze chłopaka wychowała :-)
Ja niestety mojego musiałam sama naprostować, bo teściowa synów nauczyła, gdzie jest miejsce kobiety - idiotka teraz ma za swoje. Jak Małż ma czas to też w obowiązkach domowy się sprawdza i mi pomaga. Ogólnie jestem z męża zadowolona, ale czasem jak coś wymyśli to nawet mi ręce opadają.

Pytanie o sery pleśniowe - niby nie wolno, ale jak ja taki ser rozpuszczę i zagotuje, to nadal jest ryzyko?

 

[Sun7]

Sun tule mocno! nie ma co się załamywać, jeszcze nie staracie się tak długo żeby się poddawać, wiem, że łatwo się mówi ale trzymam za Ciebie kciuki!! :*:*:*

Dla mnie kochana nie ma znaczenia czy ktoś się stara 3 lata czy 3 m-c... każdy ma swoje marzenie i każdy inaczej odczuwa porażkę... Ja nie umiem się w tym wszystkim odnaleźć... Nie wiem jak wy miałyście, ale ja im dłużej się staram tym coraz mniej mnie cieszy kwestia posiadania dziecka... Chcę mieć dziecko, ale chyba nie za wszelką cenę...

Trzymajcie się cieplutko... :-) Dziękuje tym, które mnie wspierały...

 

[zafasolkujęodzaraz]

Trzymajcie się cieplutko... :-) Dziękuje tym, które mnie wspierały...

a Ty chcesz nas opuścić?

Co tu tak cicho?

 

[Sun7]

a Ty chcesz nas opuścić?

Nie wykluczam tego, gdyż w sytuacji takiej jakiej jestem teraz, troszkę trudno mi czytać wasze posty (no i znów ryczę :-( ) w których cieszycie się swoimi wystaranymi pociechami... Ja oczywiście bardzo się cieszę jak każda z Was widzi II kreseczki na teście, ale jest mi ciężko... bardzo ciężko :-(..., gdy mi znów się nie udaje... Jesli mnie już nie będzie na forum to mam nadzieje, że mnie zrozumiecie...