Fifka
♥ Chłopcowa Mama ♥
Doniu tu masz całkowitą rację!! Ale mi chodzi o to, ze ja jej płace za każdą wizytę i wkurza mnie to ze woła mnie co dwa tygodnie i za przysłowiowe dziękuje inkasuję 100zł.... To mnie wkurza... poza tym to mi tam wisi, bo czuję się dobrze, nic się nie dzieje, a odkąd regularnie czuję maluszka to w ogóle mogłabym niemal do lekarza nie chodzić (oczywiście i tak będę chodzić bo wole być ostrożna, ale potrzeby mentalnej nie czuje)
Zastanawiam się, czy jeśli już płacę tyle kasy to nie lepiej chodzić gdzieś indziej. Poza tym mam rodzić w prywatnej kinice i tam i tak musze w ostatnich tygodniach kilka razy zawitać przed porodem.
Zastanawiam się, czy jeśli już płacę tyle kasy to nie lepiej chodzić gdzieś indziej. Poza tym mam rodzić w prywatnej kinice i tam i tak musze w ostatnich tygodniach kilka razy zawitać przed porodem.