reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po raz pierwszy :)

hehe, jak sie obudzily...:-);-) nie kochane, jedna kreseczka wyszla...znow sie nie udalo, ale ja mowilam, ze w tym miesiacu jakos szczegolnie sie nie staralismy, nie mierzylam tempki ani nie sprawdzalam szczegolnie sluzu, wiec nawet nie wiedzialam czy owulka byla...ehhh...ale spoko, jest mi dzis tylko troszeczke smutno, nie tak jak miesiac temu, takze luzik:-)
 
reklama
Mila możesz bić bo ja dziś jakaś taka rozlazła jestem :] myślałam o tobie z rana ale nie napisałam.

Sil
u nas idzie znacznie więcej ale to dlatego, że mąż studiuje jeszcze. Ale my nie mamy na głowie też budowy domu to i może dlatego. Ja już się doczekać nie mogę bo będziemy mieli kolejny pokój dla siebie. Zrobimy sobie tam sypialnię :D
 
Milia, super nastawienie :)

Neciuszka, no nam idzie więcej, bo paliwo każdy płaci sobie sam. Ostatnio jeździ moim, bo w swoim nie ma opon zmienionych, a u nas jak nie śnieg to mgła i mróz. I mu wczoraj mówię, ze jak dostał podwyżkę, to mi go ma zatankować. Zaczął się zbierać do wymiany opon :p sknera :p ale w końcu mu pozwoliłam jechać moim Lwiątkiem.

Surogatki, tak na szybko, bo nigdy się nie zastanawiałam, bałabym się, że pokocha to dziecko i nie będzie chciała oddać, a ja nie będę miała serca zabrać i będzie miało dwie mamy
 
no niby obca kobieta, ale jajeczko twoje, plemniki twojego partnera...ja powaznie sie nad tym zaczynam zastanawiac.
mnie sie nie uda naturalnie i niestety zaczynam sie o tym przekownywac z kazdym miesiacem coraz bardziej...zostaje mi IVF albo surogatka...
 
Ostatnia edycja:
reklama
ja na mojego tate nie licze z wiadomych wzgledow a na mojego J rodzicow tym bardziej jedyne osoby na ktore licze w senie wsparcia nie finansowego ale rodzinnego to moje siostry :tak: a zakupy zostawiam nam samym nie licze na innych

Ja własnie na mojego tatę bardzo liczę. Na święta powiedział, że przyjedzie i wtedy chcę go na wózek namówić, w końcu to niemały wydatek...W sumie widzimy się 2 razy w roku (mieszka w Anglii) ma tylko mnie jeśli chodzi o dzieci, więc musi się rzucić :D Z resztą jakoś damy radę.
 
Do góry