zafasolkujęodzaraz
Fanka BB :)
polecam w 100%Zafasolkuje widzę, ze Ty masz taki lezaczek na jaki ja się prawie zdecydowałam, polacasz w 100%? :-)
Nie wiem co powiedzieć :-(Donoszę że Martocha zaczęła krwawić i wysłali ją do domu bo jak to lekarz powiedział "samo się oczyści" :-( Nie zrobili jej żadnych badań, nawet Usg...
Wracając do tematu wcześniaków, to podejrzewam, ze większy stres związany jest tylko z utratą dziecka. Ja po porodzie do dnia przyjścia Łu do domu (czytaj równiutkie 7 tygodni) nie przespałam spokojnie ani jednej nocy, a połowę dni przepłakałam ze zmartwienia. Największemu wrogowi nie życzę takiego stresu.
Ale tu cisza.
Ostatnia edycja: