Celta - Moj Robal w zlobku, pierwszy raz bez pieluchy. Zobaczymy jak mu pojdzie, i czy panie go zrozumieja, bo choc uczylam go jak ma mowic i dobrze wie, to on i tak po polsku w domu wola...
Napisalam do pracy ze jednak nie dam rady dzisiaj. Mam dac znac jutro, bo jesli dalej bede sie czula kipsko to musza kogos zalatwic na zastepstwo.
Juz leze, choc za oknem piekna pogoda, az zal. Moj K wczesniej dzisiaj bedzie w domu wiec tez spoko. Tylko troche bardziej kaszle i katar lepiej schodzi. Gardlo tez juz inaczej czuje. Mam nadzieje ze juz bedzie coraz lepiej...
A Ty kochana jak tam? Zaopatrzona juz? Wyprawka jest? Pokoje gotowe? Ten roczniakczek bedzie jeszcze z Wami czy juz w swoim pokoju?
A Ty kochana chyba na macierzynskie pojdziesz...bedziesz miala sporo czasu dla dzieciaczkow, a i tak pewnie zbyt malo bedzie Ci sie wydawalo

A jak wizyta u gina? Bylas?
Pozdrawiam
Ps. Wyslalam mamie kartke na urodziny z zalacznikiem w postaci ostatniego zdjecia z usg, bo jeszcze nie wie o dzidziolku. Mimo wszystko mojej mamie chce wczesniej powiedziec niz tesciowej

a tesciowa juz w nastepny czwartek przylatuje, wiec sama zobaczy
