reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Starania po straconej ciąży

cyt
carollina. - Kochana Ty ni idź w ogóle do żadnej pracy! Do łóżka! I to juz! UWAGA! Nakrzykuje na Twojego męża, ze pozwala Ci chorej łazić i robic cokolwiek. No nie! Lanie i to na gołą pupę:))
POPIERAM!!!!!!!!!! 0 PRACY DZIEWCZYNO!
 
reklama
Agawa, Ewik, Madziorek - Na mojego meza nie trzeba krzykac, on sam to samo mowi co Wy. Przyszedl biedny z pracy po 11 godzinach bo musial dzis wyjatkowo zostac i odkad zjadl obiad, to cos robi ( sprzata, myje naczynia jeszcze na ogrodzie wszystko uklada, bo Milolaj bawil sie w piasku i nie dosc ze tam wszystko porozwalane to jeszcze pelno piachu w domu).
W niedziele lezalam caly dzien, ale dzisiaj juz nie dalo rady. Mikolaj ciagle : " chodz mamusia na dol" albo ciagle przybiegal z ogrodu i opowiadal o " robalu " na jego domku. W koncu jak wyszlam po jego namowach - okazalo sie ze to byl slimak w muszelce;)
Ja juz leze po krotkiej cieplej kapieli z ciepla herbatka. Mam nadzieje ze bedzie ok. Musi byc...
Jutro tylko odwioze mojego Robala do zlobka i bede lezec...
Dobrej nocy kochane;)
 
carollina i jak? Twój mały Robal odwieziony do żłobka?
Dziewczyny dobrze gadają. Leż i odpoczywaj. Dbaj o siebie, praca nie zając, świat się nie zawali jak Cię w niej nie będzie dłużej.
No i mężowi medal się normalnie należy!! Za takie nastawienie do życia, za wspieranie Ciebie i ogarnianie domu, podczas kiedy Ty leżysz i źle się czujesz.
Ściskam mocno.
 
Celta - Moj Robal w zlobku, pierwszy raz bez pieluchy. Zobaczymy jak mu pojdzie, i czy panie go zrozumieja, bo choc uczylam go jak ma mowic i dobrze wie, to on i tak po polsku w domu wola...
Napisalam do pracy ze jednak nie dam rady dzisiaj. Mam dac znac jutro, bo jesli dalej bede sie czula kipsko to musza kogos zalatwic na zastepstwo.
Juz leze, choc za oknem piekna pogoda, az zal. Moj K wczesniej dzisiaj bedzie w domu wiec tez spoko. Tylko troche bardziej kaszle i katar lepiej schodzi. Gardlo tez juz inaczej czuje. Mam nadzieje ze juz bedzie coraz lepiej...

A Ty kochana jak tam? Zaopatrzona juz? Wyprawka jest? Pokoje gotowe? Ten roczniakczek bedzie jeszcze z Wami czy juz w swoim pokoju?
A Ty kochana chyba na macierzynskie pojdziesz...bedziesz miala sporo czasu dla dzieciaczkow, a i tak pewnie zbyt malo bedzie Ci sie wydawalo;)
A jak wizyta u gina? Bylas?

Pozdrawiam ;)

Ps. Wyslalam mamie kartke na urodziny z zalacznikiem w postaci ostatniego zdjecia z usg, bo jeszcze nie wie o dzidziolku. Mimo wszystko mojej mamie chce wczesniej powiedziec niz tesciowej ;) a tesciowa juz w nastepny czwartek przylatuje, wiec sama zobaczy;)
 
Ostatnia edycja:
carollina Twój Robaczek napewno sobie poradzi,moja koleżanka tez się martwiła,że ich dziecko nie radzi sobie z porozumiewaniem się w szkole (tu jest od 4 roku życia) ale była bardzo zaskoczona jak jej syn rozmawiał płynnie z innymi dziećmi po holendersku...małe dzieci bardzo szybko łapią słówka,nawet nie wiadomo czasem gdzie i kiedy???:-D

celta ja juz nie mogę sie doczekac jak juz dzieciaki będą z Wami,Ty tak wszystko fajnie opisujesz....trzymam za Was bardzo kciuki.....i jak wyobrażam sobie te Bąbelki to aż łzy mi do oczu napływają,ciekawe jak sobie poradza pierwsze dni...no i Wy oczywiście....Boże jakie to wyzwanie.....to naprawdę piękne co robicie....Wasze życie zmieni sie o 180 stopni......buziaki!!
 
Ania - z komunikacja radzi sobie niezle. Tym sie nie martwie. Tylko jak on zawola 'siku' lub 'kupka' to czy panie zareaguja na czas;)
Ale juz wiem ze dobrze poszlo;)
Mimo, ze przygotowalam po 3pary wszystkiego, to ku mojemu zaskoczeniu wrocil w tych samych ciuchach;) Kilka razy zawolal, ale i tak panie co jakis czas same go wysadzaly;)
Jestem dumma z mojego szkraba ;D;D;D
Teraz ja dalej leze a Mikolaj rozrabia z tatusiem na ogrodzie;) bo oczywiscie jak go zobaczyl to juz spac nie chcial isc...
 
Dobry wieczór!

carolina - buziaki dla Twojego Robala! Na pewno sobie świetnie radzi! A mamunia będzie przeszczęśliwa!
celta - ten twój cykl to jest naprawdę przesadnie długi... chyba do ginekologa po mimo wszystko musisz się wybrać.

A ja dzisiaj powtórzyłam betę i po 72h z 424 jest dziś 1061 ;)


Byłam u ginekologa na nfz, przepisał mi clexane z refundacją, więc jestem szczęśliwa:)
Zrobił mi usg przez brzuch - żeby nie nagrzewać mi szyjki przez pochwowo, bo i tak jeszcze nic się nie zobaczy... Więc na ekranie była moja główka od szpilki ;)

Za tydzień wizyta u ginekolog, którą poleciła mi moja Pani Profesor, do której chodzę - bo w ciąży ma mnie przejąć inna Pani, która jest ginekologiem-położnikiem, która pracuje w szpitalu. I to jest chyba dobry pomysł. Zobaczymy w poniedziałek na wizycie, czy mi się Pani spodoba i ja jej ;-)
Tak więc zastrzyki nie są takie straszne, kilka pięknych siniaków jest, ale co tam!


buziaki dla Wszystkich!
 
reklama
Do góry