reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

starania się - watpliwości..

Cześć Klaudia! Gratuluję dzidziusia i zazdroszczę ;) Sama już bym sobie ponosiła taką kruszynkę, ale muszę poczekać.

Dorka rzeczywiście szczepienia nie są obowiązkowe, ja jednak jestem taka trochę przewrażliwiona i zawsze wolę dmuchać na zimne ;D

 
reklama
Witajcie monia100 i Klaudia :)
hi hi, Agnezzz - zaraz by tu swoje argumenty wytoczył jak działa :D
Powiedział mi dziś rano, żebym zrobiła "biznes plan" i jak "wygospodaruję" jakieś pieniążki to on pomyśli  :p
Faktycznie, gdyby się dzidziuś teraz urodził moglibyśmy nie dać rady. Mąż nie bierze pod uwagę tego, że ciąża trwa 9 miesięcy, a doliczając jeszcze miesiące starań... Już za rok nam się dużo zmieni - skończę studia podyplomowe w maju - czerwcu, do tego czasu może uda nam się spłacić pożyczkę na te studia, raty za lodówkę. Tyle, że dalej nie mielibyśmy mebli w kuchni i przedpokoju, kafelków w łazience itd. :) OBŁĘD  ::) Ja chcę szóstkę w lotto !!!  :p 
 
b]Nowa[/b] może cię troszkę pocieszę, że też mam długów od ch...ery i ciut ciut (głownie przez studia). W między czasie zmieniliśmy mieszkanie więc trochę się tego nazbierało. ;)

Mieszkanie w zasadzie mam urządzone, brakuje mi tylko takich rzeczy jak np. progi do pokoi czy żyrandol ;D No ale to już kosmetyka. :laugh:

Obliczyłam, że jakbyśmy chcieli pospłacać długi to musiałabym czekać jeszcze jakieś 4-5 lat. Makabra. :p Ale z drugiej strony odejdą mi opłaty na studia mniej więcej w czasie jak się dzidzia by urodziła, wiec jedno w drugie wejdzie. :)
Tak więc jak będę się oglądała stąpając twardo po ziemi to prędzej zostanę babcią niż matką ;D ;D

Reasumując - chyba zacznę czynić starania :laugh: :laugh:
6 w lotka życzę nam wszystkim, przyda się na pewno.
 
Oj dziewczyny nie znam chyba nikogo kto nie ma długów większych lub mniejszych, a Ci z miejszymi to zwylke nie mają mieszkania, albo nigdzie nie wyjeżdżają tylko ciągle starają się na coś odłożyć i nic nim z tego nie wychodzi! Wiadomo, że trzeba zachować jakiś rozsądek ale bez przesady! Ciąża trwa rzeczywiście dość długo + okres starań to wieczność, a nie można ukrywać, że z każdym miesiącem szanse jednak maleją, więc nie ma na co czekać! ;) Poza tym zauważyłam, że nigdy nie ma dość pieniędzy, to nawet śmieszne bo jak dostaję jakąś nagrodę, premię czy coś w tym stylu to choć są duże, to jakoś tego nie czuję bo pieniądze znikają bardzo szybko.
 
No my jeszcze nie mamy długów-ale niedługo! Chcemy swoje gniazdko,wiec jak para nauczycieli ma zdobyć na cokolwiek kasę? W dodatku początkujących? Gdybyśmy patrzyli tylko na stronę materialną to nigdy byśmy nie mieli potomstwa. Ale popatrzcie na innych, czemu my nie mielibyśmy sobie nie poradzić?! Damy radę ;) jakoś to bedzie. A kto w tych czasach nie spłaca kredytów! pozdrawiam
 
święte słowa Izabelka! My nasz kredyt mieszkaniowy skończymy spłacać za 20 lat, gdyby czekaćna tą chwilę z dzidziusiem to nawet cud by nie doprowadził do zafasolkowania! ;)
 
Oj! Dziewczyny, dobrze znane problemy finansowe ;-(( ale nie można przecież czekać i liczyć że coś się zmieni ( no chyba, że upragniona 6 w totka :-) życzę szczerze ;-)
Ja z mężem mieszkamy z moją mamą i perspektyw na mieszkanie nie mamy prawie wcale, ale są i tego zalety. Mama zawsze pomoże przy Dzidziusiu. Dobrze, że chociaż oboje pracujemy.
Ale generalnie zgadzam się z Wami Dziewczyny: nie ma na co czekać, ja też myślałam, że zajdę w ciążę za pierwszym razem, a tu od 8 miesięcy nic! A każdy dzień jest dniem straconym!!! Zegar tyka ;)
 
reklama
cześć Dziewczyny :)

Straaaasznie się cieszę, że tutaj jakimś trafem "wylądowałam" :) Szukałam czegoś o ciąży no i znalazłam ŚWIETNE FORUM, świetne dzięki Wam:) Coś czuję że też się uzależnię od BB ;D Ale się cieszę:) Hi nie wiem jak mój mąż ::) Ja z mężem staramy się od grudnia... i nic...:( jak narazie:( Ostatnio okres pierwszy raz mi się spóźnił bo zykle to wcześniej mam :o Żyłam nadzieję... ale oczywiście "dopadła" mnie @ :( buuu:( Zdarza mi się że już tracę ochotę na wszystko, boję się że może ze mną jest coś nie tak!! Wiem że to wygląda jak obsesja... bo czuję że nią jest:( Nie wiem jak sobie z tym radzić... Żyję wciąż, coraz słabszą nadzieją "następnym razem się uda" :)

Mam 20 lat i chciałabym już Fasoleczkę:-* Może to dziwne i słyszę gadanie że jest czas... a ja tak bardzo tego Dzidziusia potrzebuję do szczęścia...Chociaż powiem szczerze że więcej zdarza mi się słyszeć: " I jak kiedy będziemy bawić?"/ "No kiedy wkońcu skombinujecie potomka?" ... Kurcze ludzie żebyście wy (którzy to mówicie) wiedzieli jak my baaardzo chcemy spełnić wasze(lecz gł. nasze) oczekiwania... a cóż można poradzić że natura się nami "bawi"...

Trzymam za Was kciuki i jestem całym serduszkiem z Wami Kobitki:-* Tak się cieszę że jest takie forum:) Miłych snóf wszystkim:)
 
Do góry