Kusska,ja się z tobą zgadzam w 100%!!!!!!!!!!! Mnie też wszystko zaskoczyło,więc pewnie dlatego załapałam depresję - nie zebym nie chciała zajmowac się dzieckiem,to nie taka depresja,ale byłam taka zmęczona...nie umiałam poradzić sobie z emocjami i uczuciami,nieprzespane noce przez długi czas....mój mały nie chciał pić z piersi a teraz jest taka nagonka na to....i z tego tytułu też miałam doła! więc naprawdę mimo,że maleństwo cieszy i jest kochane to jednak czeka nas dużo wyrzeczeń....niestety nie każda potrafi łatwo poradzić sobie z tym....
dla mnie najgorsze jest to zmeczenie ono odbiera prawie cala radosc z tych pierwszych tygodni macierzyństwa.

