reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

Witam serdecznie ;-)troszkę mi się dzisiaj pospało :zawstydzona/y:
Na zdrownie!!!

Wiecie co mój chłop wymyślił...żebyśmy jechali jutro pociągiem do Sopotu!!!
Nie wiem skąd on ma takie pomysły...a wszystko zaczęło się od tego że stwierdziliśmy że chyba ze 100lat pociągami nie jeździliśmy nigdzie.
I jak go odwiodłam od pomysłu jazdy nad morze to powiedział coś na zasadzie "wsiąść do pociągu byle jakiego...nie dbać o bagaż..." wariat!
To Sopot nie jest nad morzem?:eek:;-)
 
reklama
Wow :szok: jeszcze tydzień dziewuszki i może coś się wykluję :laugh2::laugh2::laugh2::laugh2: Tydzień niepewności :sorry:

Zleci...ja właśnie mówiłam do mojego wczoraj że w sumie tak fajnie było ostatnio bo jak się dowiedziałam to byłam już w 5tc i nie było tej niepweności i czekania tylko świetna i miła niespodzianka!!! :-)

Na zdrownie!!!


To Sopot nie jest nad morzem?:eek:;-)

Oczywiście że jest, ale ja uważam że nad może w taką pogodę nie warto jechać. Dlatego go przekonałam że to nie ma sensu i że pojedziemy na wiosnę...oczywiście samochodem! Po czym stwierdził że dla niego ważne jest żeby się właśnie pociągiem przejechał. Pomysły tego wariata czasami przechodzą same siebie!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
ja chyba zwarjuje do wtorku , ale wiecie co juz nie czytam nie szukam objawow bo tylko niepotrzebnie sie nakrecam , betki nie robie trescika tez nie po co sie wkrecac
 
Oczywiście że jest, ale ja uważam że nad może w taką pogodę nie warto jechać. Dlatego go przekonałam że to nie ma sensu i że pojedziemy na wiosnę...oczywiście samochodem! Po czym stwierdził że dla niego ważne jest żeby się właśnie pociągiem przejechał. Pomysły tego wariata czasami przechodzą same siebie!
Aham;-) Nieco inaczej zrozumialam Twoja poprzednia wypowiedz;-)

A wiecie, ze ja przez cale zycie bylam przekonana, ze Belchatow jest na Slasku:eek: az pojechalam tam na wesele:-D I taka niespodzianka!:-D
 
Oczywiście że jest, ale ja uważam że nad może w taką pogodę nie warto jechać. Dlatego go przekonałam że to nie ma sensu i że pojedziemy na wiosnę...oczywiście samochodem! Po czym stwierdził że dla niego ważne jest żeby się właśnie pociągiem przejechał. Pomysły tego wariata czasami przechodzą same siebie!
wsiadaj kochana i w droge takie spontany sa najlepsze ;-)
 
Mysza ja już sobie teorię wysnułam, podobno sny się tłumaczy odwrotnie tak mówiła zawsze moja babcia, a że ja w tym śnie bardzo płakałam to może czas żeby się bardz bardzo śmiać :sorry::sorry::sorry:
 
ja chyba zwarjuje do wtorku , ale wiecie co juz nie czytam nie szukam objawow bo tylko niepotrzebnie sie nakrecam , betki nie robie trescika tez nie po co sie wkrecac

:-):-):-) ja też sobie zawsze to wkręcam...nie będę czytać, szukać objawówa...a i tak czytam, szukam i myślę!!!
 
właśnie czytałam w necie na senniku że pociąg pospieszny: to szybkie spełnienie życzeń a płacz: to radosne wydarzenie ;-)
 
reklama
Do góry