no jakoś tak zawsze uda się nam razem :-) obym dotrwała do testu, bo w sumie od kiedy się staramy (też 5 cykl) to jeszcze nie robiłam testu, bo zawsze czekam do ostatniej możliwej daty @, no i do tej pory zawsze przychodziła w jednym z wyznaczonych dni :-(emilchen widzę, ze kolejny cykl zaczęłyśmy w tym samym dniu i tego samego dnia bedziemy testowaćNo i jeszcze jesteśmy w tym samym wieku
A z jakiego miesiaca jesteś?
jestem z końca roku, z grudnia
Marzi podziwiam Cię, ja też miałam mocne bóle brzucha chyba w dwóch cyklach starankowych, zaniepokoiło mnie to, ale do lekarza się jeszcze nie wybrałam, chociaż chciałam
Wczoraj byłam u lekarza w zwiazku z tymi bólami jajników... niby nic nie znalazł po badaniu, ale wysłał mnie jeszcze na badania krwi. Jutro powinnam miec wyniki. Aha no i od razu poprosiłam go o skierowanie na badania hormonalne (te podstawowe). No moze troche mniej sie martiwę juz... choć czasami mnie jeszcze boli w dole brzucha.
trzeba od razu działać a nie odwlekać tak jak ja.martilla spoko, dobre masz tempki a tym, że niskie- nie przejmuj sięhej laski, witam się z rana:-)
wczoraj jakoś zasnelam , ale odkąd wstałam jajniki znowu bolą... i już 3 dzień pod rząd głowa, ogólnie czuję się jakbym miała być chora albo jakby @ miała przyjść... matko ja już nic nie rozumiem, a tempka dalej nisko. Albo źle mierze albo mam do d... termometr
może fasolka już sobie kiełkuje, na FF różne dziwne wykresy ciążowe można znaleźć a Twój wcale nie należy do dziwnych 
emma apropos zajścia w pierwszym cyklu - mój mąż dzisiaj przyszedł z pracy i mówi, że jeden chłopak od nich (młodszy od nas o trzy lata, więc ma ok. 23) wziął w zeszłym roku ślub i właśnie urodził mu się synek. Jeszcze się wszystkim pochwalił, że im się udało w 1 cyklu... kurde ale mnie to zdołowało, nie wiem dlaczego aż tak :-( życie jest niesprawiedliwe...Eijf moje starania na początku były spokojne, w przeciwieństwie do Was nigdy nie liczyłam ze zajdę w pierwszym czy drugim cyklu, to się naprawdę statystycznie zdarza rzadko.
a tak w ogóle to dziś 8dpo i zaczęło się brudzenie beżowym śluzem, jak co miesiąc od wielu miesięcy. i tak się zakończył kolejny cykl starań, choć do @ jeszcze z 4 dni....
co do Twoich plamień, dopóki @ się nie rozkręci to jest nadzieja. miałyśmy być razem w ciąży więc proszę się nie wyłamywać

wisienko Ty mieszkasz w dużym mieście. U mnie w małym mieście ginekolog mógłby pomarzyć o usg w gabinecie. Jak mu kiedyś mówiłam o długości fazy lutealnej to zbył mnie jakimiś frazesami tak, że stwierdziłam, że on chyba nawet nie wie co to jest faza lutealnaNie wiem jakjest w NL ale w PL wszystko zalezy nie od tego czy chodzisie do lekarza prywatnie czy na NFZ tylkood samego lekarza. Przynajmniej tak jest w moim przypadku. Moja gin jet ok. Powiedziała mi, ze mam siezgłosić po 4-6 nieudanych cyklach to wtedy zrobimy wszystkie padania. Powiedziałami, ze wcześniej nie masie co martwic. A jeśli chodzi o usg to ja mam je robione przy każdej wizycie u gin. Nigdy w zyciu nie byłam prywatnie u gina,jakoś nie stać mnie żeby zapłacić 100 za wizytę. Ja chodzę do lekarzy tylko na NFZ.

ja też chciałabym chodzić dalej do niego na NFZ za darmo, ale on mi i tak nie da żadnego skierowania, na niczym się nie zna, jak mu powiedziałam, ze chcę zrobić sobie badania tarczycowe na okoliczność staranek (oczywiście prywatnie sobie zrobić, bo on nie dałby mi skierowania) to powiedział, że on daje skierowanie jak już kobieta zajdzie w ciążę
a jak nie zajdzie to co??do najbliższego miasta gdzie byłaby jakaś klinika niepłodności mam ponad 100 km. do najbliższego jakiegokolwiek ginekologa prywatnie mam 30 km. Raczej wybiorę jednak tę drugą opcję, chyba, że naprawdę nam się nie będzie dalej udawać...Wisienko na początku starań gin państwowy jest jak najbardziej ok. ale jak zaczynają się problemy to niestety ale trzeba uciekać do prywatnego, i to też nie byle jakiego, a takiego z kliniki leczenia niepłodności. przynajmniej takie są moje doświadczenia, nie tylko osobiste ale i wielu, wielu starających się koleżanek.
cholercia a ja ponad 10 godzin dzisiajps. ja już po pracy:-) się spracowałam że heej ! całe 20min![]()

no właśnie o tym piszę u góry. Mój powiedział, że mogę sobie zrobić tokso, no ale prywatnie, bo on mi skierowania nie moze dać. Więc zrobiłam prywatnieMoze i holenderski system nie jest idealny, ale moje kolezanki, ktore teraz w Polsce sa w ciazy placa duze pieniadze za wszystkie badania jako, ze do lekarza chodza prywatnie. A moja kuzynka, ktorej nie stac na prywatne wizyty, chodzi do malomiasteczkowego ginekologa na NFZ to poza mofrologia nie zrobil jej innych badan ani na Tokso ani na chlamydie ani czystosc pochwy. Bylam teraz w Polsce i jak zaczelam z nia rozmawiac to ona pojecia nie miala ze takie badania powinno sie zrobic:/

mnie też uwzględnij, mnie też proszęuwzględnie to w rozmowach z tym na górze;-) nie martw się :-)
a ja się tym samym odwdzięczę. Bóg chyba nie lubi egoistów więc wspomagajmy się nawzajem
;-)to ja należę do tych nieszczęśnic, które mają plamienia nawet do 9-10 dcKinga na pewno można zajśc w czasie @ bo u niektórych kobiet trwa ona np do 7 dni. ale tez na pewno nie można zajść przed @ (po potwierdzonej owulacji), bo to jest czas niepłodności bezwzględnej.
ale owulka zazwyczaj dosyć późno, najwcześniej (tylko raz) miałam 14 dc.kochane zmęczona jestem strasznie..,. tempka dzisiaj trochę spadła ale też mierzyłam wcześnie, bo na 7 szłam do pracy...

moja waga tez sie na mnie dzis uwziela
- tak jak opisywałam, uniemożliwiało normalne funkcjonowanie, bo co wstałam i chodziłam to się nasilało, musiałam się kłaść. Dodam, że w ogóle nie bolało mnie rano, potem szłam na kilka godzin do pracy to już w pracy się zaczynało i ból nasilał się do wieczora. I rano znowu cisza