Witam się dziewczynki świątecznie!
Wiecie co, z tego całego zamieszania świątecznego to nawet wam życzeń nie złożyłam.

Miałam tyle roboty że szok.
Składam wam więc spóźnione ale szczere życzonka i oprócz tradycyjnego szcześcia, zdrowia, pomyslności życzę każdej z Was szybkiego zafasolkowanie a tym szczęściarą z II kreskami szczęśliwych 9 miesiący i zdrowych dzieciaczków. :-)
Wczoraj myslałam że padnę, narobiłam się z moją mamą jak szalona tak że w sumie jak usiadłam do stołu marzyłam o łóżeczku. Mój tata cały dzień łaził przezieiony i marudny bo głodny a M też trochę polegiwał bo gorączka, katar, gardło. Ja chyba nigdy nie pozbęde się chrypy, głos mi się zmienił całkiem i tak mówię już od dwóch tygodni.

Ale wieczór wigilijny był milusi bo po kolacji były przytulanki


i wogóle jakaś taka magiczna ta noc była i choć zmęczona zasnąć do 2 nie mogłam.
a co ja mam powiedzieć? k***a.... no załamał mnie... zawsze z nim są przygody ZAWSZE... A. mówi, że jest na bank, z resztą mam dwa testy pozytywne... po prostu może za wcześnie - chociaz po terminie miesiączki wychodzi 4. tydzień i 3 dni ciąży.. Pójdę do dziadka za tydzień - bo mnie żaden lekarz nie przyjmie... Ale wyobraźcie sobie - dwa testy pozytywne i zero radości... znowu niepewność i czekanie..

Załamka..
Marulka ja ci mówię światecznie i optymistycznie, są II kreski, jest ciąża, jest fasolka i tyle w temacie. Nie panikuj bo bedziesz mamusią!
bo zapisujesz sobie ten konkretny, a tu się pisze i się wszystko przesuwa
jak się zalogujesz to na forum po lewej stronie przed 1 postem jest link "ostatnia nieprzeczytana" (czy jakoś tak) i cię ona przenosi do ostatniej nieprzeczytanej przez ciebie stroni i postu 

Dzięki Scully człowiek to się całe życie uczy.
Eh trochę mi smutno bo jutro do pracy a dziś cały dzień w łóżeczku się wylegiwała i było tak fajnie. W Sylwestra też do pracy i będzie to Sylwester bez M, owu będzie bez przytulanek bo M zaraz po świętach wyjeżdza.


