Aoline84: bardzo dobrze że ciągle poprawiasz buciki bo tak trzeba robić. U nas niestety też tak było i to przez cały czas, prawie codziennie zdarzało się ze poprawialam szyne po około 100 razy dziennie gdyż synek bez przerwy skopywal bucika ze zdrowej nozki (dobrze że ze zdrowej). Ale czego się nie robi dla naszych pociech. Też na początku byłam załamana ale teraz jest już ok tak ze mamuśki głowy do góry
reklama
Mysia1992: Mam wyrzuty sumienia, bo w nocy nie zawsze w porę zauwaze że ma zdjęty bucik, miedzy posiłkami to może być nawet 2 czy 3 godziny bez bucika. Oczywiście od razu zakładam, ale niepokój pozostaje.. czy nie za krótko ma szynę w komplecie :/
Aoline84: Jak my mieliśmy taką właśnie sytuację ze spadajacym bucikiem to zgłosiłam się do naszej Pani doktor i Pani doktor stwierdziła że butki są za duże na naszego synka (mamy Bebaxy na rzepy) i Pani doktor trochę przyciela buciki nożyczkami i od tej pory butki spadały nadal ale dużo rzadziej. Tak ze to nam troszkę pomogło ☺No najważniejsze jest to żeby pięta była w odpowiednim miejscu i żeby się nie podnosiła do góry bo na tym wszystko polega zeby to ścięgno Achillesa się dobrze rozciaglo
Największe szczęście jak lekarz pozwala ściągać szyne na dzień i zakładać tylko na noc ale u nas synek ma niecałe 10 miesięcy i już za bardzo nawet na noc nie toleruje szyny, całą noc się wierci i budzi dopóki mu szyny nie zdejmie ;( i też nie wiem co będzie dalej. A gdzie leczycie dziecko?
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 20
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 267
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 279
Podziel się: