reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Strach przed porodem

Casablanca1234

Fanka BB :)
Dołączył(a)
31 Lipiec 2019
Postów
522
Witajcie dziewczyny.
Jestem prawie w 38 tc. Zaczynam odczuwać lekki stresik przed porodem. Dzisiaj jestem jakaś przygnębiona nawet mężowi nic narazie mówię. Zreszta wie ze trochę sie boję porodu. Stara sie mnie pocieszac a ja mam w glowie tylko jedno- jak to bedzie i czy wytrzymam. Boje sie porodu bardzo, czy dzidzia bedzie zdrowa czy będzie wszystko w porzadku, czy bede umiala podczas tego bolu juz po porodzie poradzic sobie z tym wszystkim. Jesem troche wstydliwa i krepuja mnie nawet inne kobiety ktore beda na sali i moze sobie pomysla ze nie potrafię zajac się wlasnym dzieckiem. Tym bardziej ze to moja pierwsza ciąża. Wiem wiem...mam nastawic sie pozytywnie do porodu ale ciagle siedzi mi to w glowie i uwazam ze to chyba normalne i woekszosc z nas tak sie czuje. Obawiam sie tego jak to będzie później no wiecie podczas stosunku. Czy mąż nie będzie sie mnie brzydzil i czy nie będzie mnie ignorowal. Każdy facet mowi ze befzie wszystko dobrze a potem moze okazac sie inaczej. Wstydze sie potu krwi i tego ze moge nawet sie załatwić ze strachu czy bolu...
Ja ze strony swojego meza mam duze wsparcie jednak to bedzie juz zupelnie inna sytuacja.
Jak mam zmiebic swoje nastawienie,albo prosze napiszcie mi na co mam sie nastawic, co robic . Być moze potrzebuje waszego babskiego wsparcia... pozdrawiam
 
Ostatnia edycja:
reklama
Rozwiązanie
Poród to coś, przed czym nie da się uciec. Zaczyna się i koniec. Jedyne na co można liczyć to w miarę szybki przebieg i brak komplikacji. Pamiętam jak przed porodem myślałam czy koszula którą wybrałam jest ok, czy zdążę ogolić nogi... Tja. Jak masz skurcze to guzik obchodzi... Świat mógłby przestać istnieć.
Podobnie jak autorka tekstu strasznie się boję i mam takie same obawy...
Fajnie poczytać takie pozytywne opinie.
Życzę Tobie sobie i innym dziewczynom wiary w siebie i powodzenia [emoji123]
 
reklama
Poród to coś, przed czym nie da się uciec. Zaczyna się i koniec. Jedyne na co można liczyć to w miarę szybki przebieg i brak komplikacji. Pamiętam jak przed porodem myślałam czy koszula którą wybrałam jest ok, czy zdążę ogolić nogi... Tja. Jak masz skurcze to guzik obchodzi... Świat mógłby przestać istnieć.
 
Rozwiązanie
Tez się bardzo bałam porodu przed zajściem w ciąże. Potem jak przyszła zgaga i inne dolegliwości plus stres czy z dzieckiem wszystko jest ok sprawiło ze nie mogłam się doczekać. Plus szkoła rodzenia bardzo mi pomogła w oswojeniu lęku. Co prawda na niewiele się zdało bo skoczyło się cesarką ale dobrze ją wspominam, szybko doszłam do siebie po wiec to naprawdę loteria ;) Jeśli strach jest obezwładniający dobrze jest skontaktować się z psychologiem albo psychiatrą.
twojpsycholog.online/blog/psychoterapia/czym-psycholog-rozni-sie-od-psychoterapeuty
 
Ostatnia edycja:
Do góry