reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2009

a u nas były straszne mrozy, jak wychodziłam to aż mnie zatykało i dziecko już tydzień nie było na spacerze :baffled: a jak dziś tylko - 5 to ostro pada i wieje :wściekła/y:

Ha ha no to ja nie mam nic przeciwko temu żeby Ola została np zakonnicą :-p:-D ale to będzie jej sprawa co wybierze byle uczciwie przeszła przez życie :cool2:
 
reklama
a u nas słonko przebija się niesmiało przez chmurki, też sypneło śniegiem, wózkiem daleko nie zajadę ale na sankach mam nadzieję że będzie lepiej ;-)
 
Lucy - ja mam znowuż rodzinkę w Austrii i tam dziewczynki też służ ą do mszy :-D Ja swojego czasu udzielałam się w Oazie, jak mieliśmy swoje takie wakacyjne wyjazdy to na mszy też służyłyśmy - ale to na takich dla nas, w niedzielę z innymi ludźmi już nie ;-)
No i jak Anik - dałaś radę przebić się sankami? Nie wiej u Was?
U nas straszne momentami są podmuchy :baffled:
 
Mój mąż dziś nie wytrzymał i zabrał małą na balkon, miało być tylko10-15 minut a niunia mu zaraz zasnęła i tak spała z godzinę :-). Ja mu tylko podstawiłam taboret z poduszką żeby sobie usiadł :-D
 
u nas sanki zaliczone i wywrotka tez :zawstydzona/y::-p zaraz był płacz no i powrót do domu bo nie chciałam żeby mała nałapała sie za dużo zimnego powietrza :dry:

a w ogóle to powiem wam że KArolka wczoraj była normalna wieczorem :tak: a po kąpieli w łóżeczku miała problemy z zaśnięciem. Bardzo szybko i nierówno oddychała i miała podwyższoną temp do 37,8C :szok:
nie podałam jej żadnych leków, przeszło jej około północy i dziś rano wszystko ok. Nie mam pojęcia co mogło spowodować takie coś i trochę się niepokoję miałyście kiedy coś takiego? :shocked2:
 
Anik też nie pomogę nigdy nie słyszałam o takim czymś.Ale może przydałoby się pediatry zapytać:happy2:
U nas dzisiaj pogoda piękna. Wyszaleliśmy się sankami z pieskiem i kotem. Normalnie nasz kot oszalał na punkcie sanek, jak tylko wychodzę z Dominisiem na spacer to ten od razu myk na sanki i jeździ z nami do końca:-p:-p:szok::confused::confused:Ale za to mój syn ma niesamowitą frajdę, a ja pewnie niecałe kilo więcej do ciągnięcia:blink:
 
Przynajmniej to są pozytywy tej pogody :-) Po powrocie do domu i osuszeniu sanek musimy je chować bo Ksawi jeździ po podłodze w przedpokoju tzn po kafelkach - jemu się podoba :-D:-D
 
reklama
My dzisiaj wyszliśmy na dwór pierwszy raz od baaaaaaaaaaaaaardzo dawna...Spacerek pieszy...młody latał z radością i rzucał sie w zaspy :-) I niesamowicie sie śmiał jak rzucałam w niego śniegiem :-) ogólnie bardzo pozytywnie....:-)
 
Do góry