reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zakupy styczniówek 2009

z c&a to tylko body nam się nie zniszczyły,a rajtuzy to mama mi nakupiła w polo markecie nie wiem skąd pochodzą,ale są super,bo np.tu u mnie NIE ROBIĄ rajtuz dla chłopców!!!!!dziś i dziemy po majty dla miśka,zobaczymy ile kosztują;-)
 
reklama
Dziś w Lidlu jest nowa promocja i kupiłam rajstopy za 10 zeta. Wyglądają na dobrej jakości , zobaczymy jak po praniu.
Pierwsze majteczki kupiłam 3pak Barbie a kolejne w Pepco jakieś po 2 zł i dla Oli bez różnicy byleby sama mogła je zakładać. To zwykle trwa z 15 minut z marnym skutkiem :)
 
Ostatnia edycja:
ja sie nachodziłam za majtkami,że szok....ceny straszne 3paki po 15 euro...poszłam do supermarketu i kupiłam za 1,50 euro za sztuke,także nie jest zle
 
my wczoraj zakupiliśmy coś takiego podobnego do plasteliny i radość wielka,zabawa super tylko dywan bardzo ucierpiał:sorry2: plastelina.jpg
 
Aniu, masz ciastolinę, fajna sprawa:tak:, choć u nas Natasia woli się bawić, a Mat zjadać, bo mamy zestaw LODZIARNIA i Natasia podaje desery lodowe, a Mati chce je zjadać:dry::confused:, ale zabawa super.:tak:
 
Pysia wiem, że to niezdrowe tzn. jedzenie ciastoliny, ale jak to opisujesz, to maluje mi się przed oczami takie słodkie rodzeństwo :-) już widzę jak się bawią..
 
Pewnie, że niezdrowe, dlatego, jak się bawimy, to albo ja siedzę z nimi, albo Natala sama, bo wie, że nie wolno, a Młody to różnie z nim bywa :dry::shocked2:, ale zdarzyło się, że Natalka mu deser przygotowała, a on dzielnie go lizał. Na szczęście z buzi nie trzeba było wyciągać:-D.
 
My mamy ciastoline, ale chyba jakieś innej firmy. Ona fajnie pachnie i kusi do jedzenia ale w smaku gorzka. Młoda spróbowała, wypluła i już do buzi nie pcha.
Ja to jestem ciekawa tej piaskoliny. Próbowała już któraś ? Nie wiem czy nie za wcześnie, ale ja lubię doświadczenia :)
 
reklama
My narazie tez bawimy sie ciastolina, mamy zestaw z kuchnia wiec gotujemy różne rzeczy i zjadamy:-) takze bawimy sie razem i Basia wie ze to na niby;-)
 
Do góry