Cześć Kobietki.
Dzisiaj z rana pojechałam z Moim na grzybki:-)Tutaj gdzie obecnie mieszkam to właściwie wszędzie lasy dookoła a i grzybów nie brakuje. Na szczęście nie lało już tak jak przez całą noc ale siąpiło non stop. Mimo wszystko było super, i nie tylko dlatego że trochę się uzbierało grzybków ale ogólnie uwielbiamy chodzić po lesie

W sumie przywieźliśmy do domu razem- niecałe, jedno wiadro: podgrzybki, maślaki a i 2 prawdziwki znalazłam:-) Na obiad zjedliśmy z cebulką i śmietaną, pychotka

Dziewczyny, a tak będąc jeszcze przy grzybach, to czy My- Ciężarówki, możemy teraz bez obawy objadać się grzybami, oczywiście tym jadalnymi?

Wiadomo że nie mają kompletnie zadnych wartości odżywczych, ale ten smak...