Ja bym chciała właśnie zrobić chrzciny na Wielkanoc, ale spojrzałam w kalendarz i są dopiero 24 kwietnia. Zobaczymy jak to będzie, może szwagierka tez będzie wtedy chciała swojego synka ochrzcić, to zrobimy razem w jednym lokalu. Dziadkowie będą musieli się szarpnąć, ale może za jednym zamachem. U nas nie ma takiej tradycji, jak u Ciebie
biala, oprócz kupowania szatki i świeczki przez chrzestnych.
Co do prezentów, to szczególnie na to nie liczymy, ale to prawda, że teraz komunie i wesela to niezła pokazówa i trzepie po kieszeniach, ale nie można dać się zwariować.
biala - ładna pamiątka
Joasiab- no takimi chrzestnymi nikt by nie pogardził

Ale jak kogoś stać, to niech daje. Ale często jest tak, że Ci co mają, to wcale nie są o wiele hojniesi od tych, którym jest ciężęj. Sami z mężem po naszym weselu się przekonaliśmy. Nie chodziło o to, że liczyliśmy na jakąś kasę, ale bo nie po to się robi wesele. Ale potem jak się okazało, że Ci którym wiem, że naprawdę się nie przelewa, dali więcej niż Ci, którym kasa sama wpada do kieszeni.