nadrobiłam tylko trochę....bo tydzień u Was to ok 100 stron pewnie
klaudoos ja dziś wrociłam po tygodniu nieobecności i u mnie też konflikt z mężem (więcej tam gdzie zwykle).
Mam doła bo wróciłam do domu i myślałam, że mąż jakoś się ucieszy...będzie szczęśliwy a czuję jakby miał do mnie żal że sobie pojechałam bo cały dom na jego głowie....nawet się nie zapytał co u nas, jak się czuję.....
klaudoos ja dziś wrociłam po tygodniu nieobecności i u mnie też konflikt z mężem (więcej tam gdzie zwykle).
Mam doła bo wróciłam do domu i myślałam, że mąż jakoś się ucieszy...będzie szczęśliwy a czuję jakby miał do mnie żal że sobie pojechałam bo cały dom na jego głowie....nawet się nie zapytał co u nas, jak się czuję.....