Czarni
matka wariatka :D
jej ale mi zleciało na razie mam 2 na oku gorzej z kolorem ale dobre i to....
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)

kupiłam dziś dla Konrada ten żel do mycia rąk i ciała z E45, widziałam też kosmetyki tej serii earth friendly(czy jakoś tak) ale tylko płyn do kąpieli i balsam były
tak mi sie po prostu nie chce że szok, zresztą nie mam po co jak ide tylko po Konrada albo go odprowadzam albo do marketu po zakupy, nie opłaca mi sie jakoś:/ jutro ide do kumpeli to pewnie się pomaluje, żeby w końcu jak człowiek wyglądać
ale po 28 zaszaleje i wszystko na raz pokupuje żeby mieć spokój:-)
ciekawe jak będzie tym razem...
No ciekawe jak tam nasze mamusie i ich maluszki dwie nam kolejne już sie szykują. :-) i ciekawe co u dziewczyn które znikły i nasza podwójna mama kiedy sie rozpakuje...
Dopiero byłby ubaw na całego. I już sobie wyobrażam to narzekanie. Jedna przez drugą, jak na oddziale geriatrycznym
Choć pochwale się Wam, jaka mnie przyjemność ostatnio spotkała. Szliśmy z mężem korytarzem szpitalnym po wizycie. Ja oczywiście żółwim tempem, mąż trzymał mnie a rękę, więc zajęliśmy całą szerokość korytarza. Za nami szedł facet, więc ja lekko zeszłam na bok, żeby nie tamować ruchu. Ten nawet nie wzruszony, jakby mu się należało to, że ustąpiłam. Kiedy jednak mnie już mijał zauważył brzuszek i patrząc się tylko na niego podziękował i widać było, że jest zaskoczony. W sumie,to miło mi się zrobiło, bo widocznie z tyłu nie wyglądam jeszcze tak źle

Nawet jak tata jest pod ręką. Jakoś nie umiem. Trzymam kciuki za tę nockę. U nas zawsze ta pierwsza jest najgorsza, a tę macie już za sobą. 

Mój po narodzinach Niki owszem, sprzątał i czuwał nad Nelą w nocy, ale poza tym, to raczej nie wiele się zmieniło. Dopiero jak poszłam do pracy, bo jednak jak ja siedziałam w domu, a on pracował, to nie umiałam wymagać od niego za dużo. Nie ukrywam, że było mi ciężko. Zwłaszcza, jak młode obie cały dzień dawały czadu, ale z drugiej strony, jak on wracał wieczorem, to jedynie kąpał je i to było wszystko, co mógł mi na co dzień pomóc. Zazdroszczę Ci troszkę
ledwie co na dnie ale jest, do tego kiedyś moja mama kupiła jeszcze jedną butelke więc szamponu mamy aż nad to