reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Styczeń 2014 :)

O właśnie usnął o 12, żeby wstać o... 12.30! :baffled:

ledwo co zdążyłam się na spacer wyszykować, herbaty już nie wypiłam w spokoju. Teraz chwilę siedzi sam ale pilnować go muszę bo ciągle się wspina i wszędzie pcha - spadnięcie z łóżka to sekunda nieuwagi...


Kamag, tak, mieszkam w Legionowie, ale stąd nie pochodzę więc nie mam tu żadnych znajomych. Wszyscy w Wawie mieszkają. A ja nie umiem znajomości np. w parku zawierać z innymi mamami :( więc w ciągu dnia tyle co z ekspedientkami sobie porozmawiam, jak pójdę na zakupy

widzę, że my na tym samym wózku, Maciek też w nocy budzi się ze 2-3 razy, na szczęście nie trzeba go bujać, ale ostatnio zamiast łapać cycusia to drze się nie wiedzieć czemu i muszę go uspokajać, żeby zaczął łaskawie ssać

z mamą się pokłóciłam, zresztą za daleko mieszka (no i w tygodniu pracuje), żeby przyjechać zająć się małym (teściowa tak samo)


Ffka, ze starszym przynajmniej się w coś innego pobawisz i nie musisz go ciągle nosić na rękach :D
 
reklama
Współczuje dziewczyny

wiem coś o tym bo przy tym ząbkowaniu to też jakby mi dziecko podmienili. Jak tylko traci mnie z widoku to płacz był wczoraj. W nocy nosiłam i raz karmiłam co u mojego syna to rzadkość. Dziś od rana już niby lepiej a przed południem znowu płaczliwy. Teraz śpi.

Wczoraj obiad był na szybko. Dziecko w bujaczku i śpiewałam mu a ja szybko i obiad powstał na szczęście.

kamag a tego SPA zazdroszczę :)

co do znajomych to spotykam tylko te które też są mamusiami i na spacerach się widzimy. To mała miejscowość więc wpadamy na siebie. Z pozostałymi to ciężko bo wiadomo każdy pracuje a z Wojtkiem po 19 czasem przed już się nie ma dyskusji - kąpiel i spać koło 20
 
Malinka taaa... nie wiesz o czym mówisz :-) Jak oboję się rozkrzyczą to odechciewa się wszystkiego... zresztą zobacz, Adrian ma ponad 8 miesięcy... jeszcze miesiąc temu był BARDZO naręczny! Przeszło mu w momencie kiedy sam usiadł. Teraz muszę mu szukać atrakcji ale już aż tyle nie noszę bo. sypnę zabawki i już 30 min dziecka nie ma... posadzę przy karuzeli - tak zeby dotykał jej i te już ją ciąga szczęśliwy... posadzę w foteliku do karmienia i dam kawałki banana lub piętkę chleba. Znowu dziecka na 30 min nie ma.

Jest dalej ciężko bo jestem ciągle sama... sprzątanie, gotowanie, zajmowanie się starszakiem który ma okropne pomysły - jak np. picie wody z sedesu, zabawa koszem na śmieci itp. Nie mam czasu na "oderwanie się" psychiczne... ale w porównaniu do tego co było jest niebo a ziemia...

No i zaczynam odczuwać to co pisała Akuku. Dzieci z małą róznicą to fajna sprawa... pierwszy rok jest MEGA ciężki... ale już widzę jak Konrad zajmuję Adriana... pokazuję mu zabawki, itp a ten mały zapatrzony w niego jak w obrazek! Posadzę ich razem do basenu na dworze to tylko piski i śmiechy w koło! Czekam aż Adrian zacznie chodzić bo wtedy będą mieli jeszcze więcej pola manewru do zabaw :-)
 
Malinka to js odwrotnie. Mieszkalan obok Legionowa a teraz w Wawie:) tylko js mam teściowa i babcie m w razie czego. Ale do tej pory zostawilam Pauline raz. Ja jakoś sie pogodzilam z sytuacja. Ale tez mialan dosc. Tylko rece i cyc a przy zasypianiu to spocone obie. Teraz mam nadzieje ze jak usiądzie to sie soba zajmie troszke.
 
Fifka, wiadomo, że mogę sobie twoją sytuację tylko wyobrazić bo nie mam dwójki dzieci :-) ale dobrze ci, że Adrian zajmie się np. zabawkami na 30 min. Mojego w ogóle nie interesują już zabawki tylko by badał to, czego nie może, np. ciągnął za sznur od lampy czy próbował wsadzić do buzi moje kapcie :-D no i ciągle by się wspinał, a ostatnio przy tych jego wygibasach tak mnie walnął w pierś, że już 2 dzień mnie boli :baffled:


Kamag, ja mieszkałam w Wawie, jak studiowałam. Potem kupiliśmy mieszkanie w Legionowie bo taniej. Lubię Legionowo, tylko znajomi jacyś by się przydali...
 
ahh...to widze,ze te nasze styczniowe dzieciatka sa takie i juz... Arek co prawda spi w nocy i zwykle jedno karmienie ok 5 mamy, ale w te upaly (w sypialni 28'c!) to potrafi nawet co godz sie budzic...dzisiaj np jak lunatyk nad ranem chodzilam,bo kiepska noc za nami...
a co do atrakcji to tak...Arek musi ich miec duzo! a jak nie sa na czas wymyslane to sa piski i krzyki!:tak: ma charakterek moj syn:tak:

i czekam niecierpliwie na to jak sam zacznie siedziec..oj bardzo!

p.s. i mimo wszystko dalej twierdze,ze drugie dziecko to dopiero za 3 lata...:-)
 
Fifka jeszczze troche i zapomnisz o tym ze bylo ciezko bo najgorsze pierwsze pol roku kiedy wlasnie maly nie siedzi i sie nie porusza.
A pozniej beda robic wszystko razem jak blizniaki ..najlepsi przyjaciele ;)
Dla tego ja chce 4 bo nie chce "jedynka" przy starszych braciach.
Ale sama zmienisz nastawienie za 2 lata jak jeden drugiejlgo bedzie krecil na karuzeli a Ty sobie posiedzisz na laweczce choc chwile ;);)


Alez wku.rwiona jestem na maxa...

Moj brat ma synka...za 3 rni roczek ma... ja mam byc chrzestna... ale po drodze byla moja ciaza...tylko w trakcie ciazy dowiedzialam sie ze jednak nie bede chrzestna ja tylko bratowa od drugiego brata... ale ona tez zaszla w ciaze...wiec dowiedzialam sie ze ma byc przyjaciolka mojej bratowej... a po porodzie moim jednak dowiaduje sie ze ja mam byc chrzestna...ok mowie tylko dajcie mi wczesniej znac bo dla mnie to duze koszta z uk... i od lutego pytam co chwile kiedy chrzest... mowia ze jakos w wakacje... ok...i co chwile pytam mojej mamy bo brat nigdy skype nie odbiera..mama pyta brata i taki gluchy telefon...3 dni temu dowiaduje sie ze koniec wrzesnia...sprawdzam bilety ..drogie ale przezyje polece z samym emilkiem na 3 dni..
Dzis dzwoni mama ze moze jednak koniec sierpnia !! Za 3 tyg... bilety drogie...tzn moja mama sprawdzila ze tansze jak zostane tydzien... taaa a m ma brac wolne i siedziec w domu zeby sie starszakami zajac..oni do szkoly .. viki pierwszy rok...
I mowie do mamy ze na fair ze oni sie dostosowuja do chrzestnego z wloch (bezdzietny) bo ma tak holidaya ustawionego a ja mam jechac specjalnie... moge w grudniu ale juz do mnie sie nie dostosuja...
A mama do mnie z tekstem "to ty zawalilas ciaza"... noz kur.wa mac..jak mozna tak powiedziec...powiedzialam ze nie bede z nia w taki sposob rozmawiac i sie rozlaczylam...
 
Akuku- brak slow normalnie...:no:
p.s. dla Emilka buziaki i sto lat z okazji 7 miesiecy (sa z Arkiem z jednego dnia):-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Vinga &&&&&
Dzisiejszym solenizantom całusy
Akuku ale wredny tekst....:no:
Fifka zazdroszczę - mój młody siedzi, ale to go nie interesuje, biega na czworakach po domu i nic sobie nie robi że go odkładamna matę do zabawek, bo ja nie zdąże dojś do kuchni a on zz chwilę znowu pod stołem w kuchni siedzi. Do tego jet uparciuch i łapie się wszystkiego i wstaje,przy czym tak się złości i wyzywa że szok. W bujaczku nie chce siedzieć - ryk, nie chce siedzieć i jeść np chrupek w krzesełku - nie ma czasu. Totalnie dzisiaj nie mam siły. Wczoraj był ciężki dzień i nie mam humoru bo m mnie wkurzył - wrócił ok 22 położyłam dzieciaki i chciałam się wyciszyć i poczytać to marudził że nie będę miala siły wstawać do młodego. Dzisiaj malego zabrałam na spacer, starszy u kolegi anśredniak z m ... I co po godzinie tel bo średniak głodny.... Wrrrr .... Niech już idą do szkoły / pracy bo osZaleje.....
Przez starszaków młody zaspypia w dzień na chwilkę bo go wybudzają, zero rytmu dnia ....
Kurcze odkąd młody zaczął się brać za raczkowanie gorzej spi, przez sen chodzi po łóżęczku, wybudza się co 2h, a kiedyś przesypiał całe nocki....

Kamag zazdroszczę spa - ja też chcę ....:-D

W sobotę wyjazd, a ja nie mam sił pakować i szykować jestem wypompowana totalnie. Jeszcze od wczoraj plamię - nie wiem czy to @ czy co....jeszcze nie mialam więc może się zaczyna....:sorry2:
 
Ostatnia edycja:
Do góry