Fifka
♥ Chłopcowa Mama ♥
Kaha Vinga ma rację... chociaż ja jem jajko na miekko bo mamy kurki za płotem i regularną dostawe świeżutkich jajeczek - czasem jeszcze ciepłe
ale ze sklepu bym się nie odważyła...
Pustiszi dzieci Bogu ducha winne... ale matka jakaś porabana, zamiast zwrócić uwagę to się śmieje...
ale ze sklepu bym się nie odważyła...Pustiszi dzieci Bogu ducha winne... ale matka jakaś porabana, zamiast zwrócić uwagę to się śmieje...
Co do kłucia – to u mnie też bywa i twardnienie u kłucie – ale widać w normie, bo szyjka się nie skraca, a ja wciąż na nogach i do pracy..
Ostatnio zaczyna w końcu mówić ale tylko jak jsteśmy sam na sam... i to są słowa typu "mama" "Da" "Miau" "Daj"itp. Ale tylko kiedy ja nie wymagam tego od niego i jesteśmy sami. Nie wiem dlaczego tak jest. Dlatego przestałam wymagać i żeby nie czuł wielkiej presji.
a dokładniej jęki i krzyki... rozumie wszytko, zna nazwy, świetnie zapamiętuję co jest czym i do czego służy... nawet kolory zna! a cholera wszytko pokazuję i nawet nie próbuję mówić swoich słów tylko "Yyyyyy" "Aaaaa..." itp...