Anisen
kochamy Cię mocno
Zaczynam wreszcie powolutku sie pgarniać i powoli czytam co u Was
bardzo powoli bo mam kilka minut dla siebie ale mam 
Mama z malcami na spacerze, J w robocie a Leo śpi.
Akuku robili USG w trakcie i nie bylo widać jak sie obrócił taki był niewyraźny obraz. Połozna z doświadczeniem wyczuła ze próbuje sie wstawić buzią dlatego nie schodzi . Obracanie dziecka w trakcie porodu ręcznie jest mega bolesne , ale gdyby sie udalo moze by zszedł. A co do partych to pojawiają sie jak dziecko zejdzie w pewną częśc drogi , wtedy naciska główką i stymuluje parte. Niestety mój Leo był tak wysoko ze mimo pełnego rozwarcia nie było i nawet oksy by nic nie pomogła
Dobrze że nie czekali bo mogło być strasznie gdyby jeszcze godzinę dali. Łożysko sie odklejało i już bylo krwawienie wewnątrz macicy, którego jeszcze nie było widać na zewnątrz. A paradoksalnie uratowały mnie te biedne bliźniaczki. Serio . Po tym J mi powiedział że jak dyskutowal ordynator z lekarzem dyżurnym i polożną to położna do niego : działajmy, żeby sie nie skończyło jak tam z tymi bliźniakami. I działali tak szybko ze 11 decyzja a 11.24 mały był już na świecie.
Koniec dobrego. Leo sie obudził
Mama z malcami na spacerze, J w robocie a Leo śpi.
Akuku robili USG w trakcie i nie bylo widać jak sie obrócił taki był niewyraźny obraz. Połozna z doświadczeniem wyczuła ze próbuje sie wstawić buzią dlatego nie schodzi . Obracanie dziecka w trakcie porodu ręcznie jest mega bolesne , ale gdyby sie udalo moze by zszedł. A co do partych to pojawiają sie jak dziecko zejdzie w pewną częśc drogi , wtedy naciska główką i stymuluje parte. Niestety mój Leo był tak wysoko ze mimo pełnego rozwarcia nie było i nawet oksy by nic nie pomogła
Dobrze że nie czekali bo mogło być strasznie gdyby jeszcze godzinę dali. Łożysko sie odklejało i już bylo krwawienie wewnątrz macicy, którego jeszcze nie było widać na zewnątrz. A paradoksalnie uratowały mnie te biedne bliźniaczki. Serio . Po tym J mi powiedział że jak dyskutowal ordynator z lekarzem dyżurnym i polożną to położna do niego : działajmy, żeby sie nie skończyło jak tam z tymi bliźniakami. I działali tak szybko ze 11 decyzja a 11.24 mały był już na świecie.
Koniec dobrego. Leo sie obudził
dzisiaj wypisalam zaproszenia i jutro je rozdamy.
). Trzymam kciuki za Ciebie!!! dasz rade!

gratuluję zrzutki 15kg. U mnie dopiero -10kg ;((((( a gdzie tu kurde belem kolejne 14 nadprogramowe??? ale powoli widzę, że mozolnie kg za kg jeszcze lecą w doł, po porodzie miałam tylko - 5kg.