Cześć kochane
Dziękuję za wywołanie
Kasia, Elama - gratuluję pracy
Malinka już trzymam kciuki za operację i te konsultacje
Blanka ale fajnie, że Fifi pożegnał się z pieluchami - u nas też kiepsko w tym temacie, bo na chwilę obecną nie ma mowy o wołaniu. No ale dobrze wie do czego służy nocnik, pani w żłobku też to stwierdziła, no ale jakoś nie umiem się porządnie za to zabrać...
Akuku jak dajesz radę? Ala grzeczna czy daje popalić? A jak tam starsi bracia?
Siva a co u Ciebie? Jak tam bieganie?
A u nas serio chyba zaczyna się bunt dwulatka - wszystko próbuje wymusić płaczem, a właściwie to rykiem i histerią, do tego dziś np. miała gorszy humor niż ja przed okresem
No i zrobiła mi scenę w sklepie, bo jak siedziała w wózku, to chciała na ręce. Jak poszła na ręce, to chciała na podłogę. Jak była na podłodze to gdzie chciała? Otóż to, do wózka. I tak sobie pomnóżcie ten scenariusz razy X, oczywiście dodając duuużo krzyków i łez 
I teraz cieszę się, że jestem blondynką, bo jak osiwieję to nie będzie wielkiej różnicy
Buziaki dla Was!
Kasia, Elama - gratuluję pracy
Malinka już trzymam kciuki za operację i te konsultacje
Blanka ale fajnie, że Fifi pożegnał się z pieluchami - u nas też kiepsko w tym temacie, bo na chwilę obecną nie ma mowy o wołaniu. No ale dobrze wie do czego służy nocnik, pani w żłobku też to stwierdziła, no ale jakoś nie umiem się porządnie za to zabrać...
Akuku jak dajesz radę? Ala grzeczna czy daje popalić? A jak tam starsi bracia?
Siva a co u Ciebie? Jak tam bieganie?
A u nas serio chyba zaczyna się bunt dwulatka - wszystko próbuje wymusić płaczem, a właściwie to rykiem i histerią, do tego dziś np. miała gorszy humor niż ja przed okresem
I teraz cieszę się, że jestem blondynką, bo jak osiwieję to nie będzie wielkiej różnicy
Buziaki dla Was!
mam pilne skierowanie do endokrynologa.....we wtorek wizyta(bez pilnego była by na maj!!!),boje się choć nie poruszam tego tematu przy mężu...pewnie będę miała skierowanie na biopsję...:-(