Czesc, mam to samo, kazda noc to meka, bol brzucha nie pozwala spac, skurcze bez wzgledu na pore dnia, mdlosci... wybudzam sie okolo 2-3h nad ranem i spac nie moge, ochota na spanie lapie okolo 6-7h, a o 7h - 8h musze wstac bo obowiazki ...tak wiec rozumiem i wspolczuje
Skurcze u mnie, twardnienie brzucha i mdlosci to normalka, w dwoch poprzednich ciazach bylo identycznie... pierwsza ciaza to 2-3 tyg przed terminem wyszlam ze szpitala po dwu miesiecznym lezeniu ,na podtrzymaniu ciazy a urodzilam dwa tyg. pozniej, przez wywolanie...bo rozwarcie 3-4 cm.
Pisze to zeby pocieszyc bo nie zawsze skurcze musza byc oznaka niespokoju i stresu, ale lepiej to kontrolowac bo nigdy nic nie wiadomo, w 2- ciazy bylo podobnie- zrobili mi szew okrezny na szyjce, zdjety dwa tyg przed terminem porodu a urodzilam dwa dni przed przez wywolanie, rozwarcie 3-4 cm
Teraz trzecia ciaza, i znow szew okrezny na szyjce, w dniu zabiegu gonekolozka stwierdzila brak czopu... jestem dobrej mysli pomimo ciaglego bolu i niedogodnosci, zawsze marzylam o duzej rodzinie, kolejne i raczej juz ostatnie malenstwo - mam 40 lat, motywuje mnie ze juz niedlugo sie zobaczymy, oby malenstwo bylo zdrowe - to najwazniejsze
Matka dla swojego dziecka jest w stanie zniesc bardzo duzo... damy rade...