MagdaaaLena
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Sierpień 2024
- Postów
- 300
Ojej gratulacjeHej Dziewczyny, my też już wypakowani od kilku dni. Porod byl naprawdę ciezki i niestety slabo znoszę nacięcie krocza. Dzidzius jest najwspanialszy, pieknie je, ale też zdążył dać nam już kilka razy w kośćpierwsze dni snu mialam 1h na dobę. Ale już jest coraz lepiej.
Anetalol Ty pisałaś chyba, że też miałaś nacinane krocze. Jak dlugo trzyma Cie bol? Jak to znosisz? Jakies tipy Jak przetrwać?Powiem Wam, że gdyby nie to nacięcie i bol to endorfinki by mnie nie opusczaly nigdy



 super wiadomość. Zdrówka dla Ciebie i maluszka
 super wiadomość. Zdrówka dla Ciebie i maluszka  
 Powiem Wam że to może głupie i głupio o tym napisać, ale po moim pierwszym porodzie miałam straszny problem z kroczem. Nie mogłam chodzić. A jak poszłam na zdjęcie szwów to się mnie kobieta zapytała kto mi to zrobił. Tak mnie wtedy młodą dziewczynę zszył lekarz
 i powiem szczerze że kupiłam sobie miskę w którą wlewałam ciepłą wodę, siadałam tyłkiem i do tego tylko tantum rosa. Po prostu moczylam. Ulga i wyleczyłam. Naprawdę
 i powiem szczerze że kupiłam sobie miskę w którą wlewałam ciepłą wodę, siadałam tyłkiem i do tego tylko tantum rosa. Po prostu moczylam. Ulga i wyleczyłam. Naprawdę Ja miałam ulgę po zdjęciu szwów zewnętrznej warstwy. Mi zdjęli 8 dni po porodzie ale miałam poród z  próżnociągiem. Ogólnie zdejmują mniej więcej po 7 dniach
 Ja miałam ulgę po zdjęciu szwów zewnętrznej warstwy. Mi zdjęli 8 dni po porodzie ale miałam poród z  próżnociągiem. Ogólnie zdejmują mniej więcej po 7 dniach  . Do higieny krocza używałam piankę ginexid i od razu czułam się lepiej jak tylko jej użyłam
. Do higieny krocza używałam piankę ginexid i od razu czułam się lepiej jak tylko jej użyłam  no i Tobie nie jest łatwo. Zarwane nocki i ta niemoc jest najgorsza, że nie wiele możesz zrobić
 no i Tobie nie jest łatwo. Zarwane nocki i ta niemoc jest najgorsza, że nie wiele możesz zrobić wszystko minie tylko tym się można pocieszyć. Moją malutką tylko trochę coś zaboli i ja jestem wystraszona i już przeżywam. Wczoraj wieczorem ewidentnie było widać że brzuszek boli ale dzięki Bogu ładnie śpi a bałam się że ją coś umeczy w nocy.
 wszystko minie tylko tym się można pocieszyć. Moją malutką tylko trochę coś zaboli i ja jestem wystraszona i już przeżywam. Wczoraj wieczorem ewidentnie było widać że brzuszek boli ale dzięki Bogu ładnie śpi a bałam się że ją coś umeczy w nocy.
		
 
 
		 
 
		 
 
		 
 
		