reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Supermama czyli zajmujemy się naszymi maleństwami

reklama
Ligotka a jaka to pozycja? A pediatra to u was był prywatnie czy w ramach NFZu?
Viki poczytałam na głównym co cię spotkało, włos się na głowie jeży, a scyzoryk otwiera w kieszeni. A podali jej od razu wieczorem antybiotyk? Dobrze że szybko stamtąd "zwiałyście". Mam nadzieje, że nic tam nie złapałyście.
 
A ja mam pierwsze pytanie, jak często zmieniacie ubranka waszym dzieciaczkom? Moja księżniczka nie ulewa i nie brudzi się, więc dwa dni chodzi w tym samym bodziaku i pajacu, bo codzienna zmiana wydaje mi się w takiej sytuacji zbyteczna.

Muszę nadrobić tematy bo tak daaawno mnie tu nie było, ale jakoś udaje się znaleźć parę minut jak Mały śpi ;)
Tak czytam, że Wy długo bez przebierania wytrzymujecie...
Ja mojego Synka przebieram czasami nawet 4 razy dziennie, rzadko uda się przetrwać w jednym ubranku cały dzień/całą noc. Siusiak ciągle idzie mu do góry mimo że przy zakładaniu pieluszki "przyciskam" go do dołu :))) i jest często przesikany na boczku. POza tym zdarzy mu się ulać, a już notorycznie robi kupę podczas przewijania i wtedy też bywa że ubranka na tym ucierpią... ;) a gdy wszystko ok to i tak przebieram go codziennie po kąpieli.
 
odnośnie przesikiwania, to chyba z chłopcami jest to większy problem, bo siusiaczki układają się w różną stronę, moja mała jeszcze ani razu nie przesiknęła pieluchy, jeśli ją muszę przebrać, to tylko z powodu ulania, ale zwykle udaje jej się ulać na podłożoną pieluchę
 
Zaliczyliśmy z Mateuszem wizytę u chirurga... Czy wyobrażacie sobie że wrósł mu paznokietek u dużego palca stópki?? mimo że nie obcinałam mu tam paznokci...:no: na całe szczęście mimo paskudnego wyglądu udało się na razie uniknąć nacięcia i dostał maść z antybiotykiem i okłady z rivanolu mu robię:-(
 
ojej... ja zwlekam z obcieciem paznokietek na stupkach ale w takim razie jak tylko zaśnie to zaraz to zrobie... u rączek jakoś łatwiej a na nóżkach to strach...
 
Mtk kurcze takie maleństwo i już problemy z paznokciami! Współczuję.
Oj z synkiem i niesfornym siusiakiem rzeczywiście pieluszka częściej puszczała, musiałam go czasem w nocy przebierać, a teraz to chyba że się posika podczas zmiany pieluszki. Co do ulewania na razie jest kochanym dzieckiem, no i z racji leżenia na bokach jak się coś uleje, to zleci po policzku na pieluszkę. No i takim to sposobem zmieniam ubranka co 2 dni :-)
No i po trzech tygodniach pielegnacji i ubierania dziecka potwierdzam, że w pierwszych miesiącach życia dziecka nie lubie bodziaków na noc. Jak założę koszulkę pod pajacyk albo spiochy to szybko mam podgląd czy jest kupka czy nie, a przy bodziaku tyle jest tego rozpinania, że mnie wkurza. Ja zaspana, dziecko niecierpliwe a tu do pieluszki ciężko się dostać.
 
vikiigus
Ja mam chustę NATIBABY. Małego noszę w pozycji "kieszonka", czyli na żabkę. uspokaja się szybko i fajnie śpi na moim brzuchu - trochę się czuję jak w ciąży znowu :) I super się sprawdza gdy mały miał kolki.

 
Sylvanas wiesz co mi właśnie ta pani chirurg powiedziała żeby u nóżek na razie nie obcinać bo one powinny się same wykruszać. A jeśli już to pamiętaj żeby na prosto ciąć - nie na półokrągło ;) Ja do tej pory dwa razy obcnałam u rączek a właśnie u stópek nie było potrzeby, ale podobno mój ma takie mocne twarde pazurki że widocznie już będzie tendencja do wrastania muszę na nie uważać.
My na razie - odpukać - nie męczymy się z kolkami, oczywiście są już takie momenty rano i wieczorem, że Mały chce być na rączkach a odłożony płacze i domaga się wzięcia na ręce, ale z brzuszkiem ma rzadko problemy. Ja piję dwa razy dziennie koper i od czasu do czasu miętę więc może to też zapobiega. Albo po prostu nie ma na razie tendencji do kolek. Nie każde dziecko przecież miewa. Moja znajoma miała jakiś super środek na kolki od siostry z Niemiec, zapytam ją co to było.
Natomiast ulewa mi często, mimo odbeknięcia, najgorzej jak dostanie czkawki (a ma ją b.często) to wtedy leje się mu i leje ;)
 
reklama
Te kropelki z Niemiec na kolki to Sab Simplex.
Fakt nie każde dziecko musi mieć kolki, przynajmniej sie nie meczy wtedy.

U nas koperek nie działa, pomagał na początek, potem było nawet gorzej, bo za mocno gazy się kumulowały po tym w brzuszku i przestałam pić.
 
Do góry