reklama
Moje dziecię zasnęło wczoraj o 20... spała do 7:30... z 1 pobudką na jedzenie po 7 godzinach snu...
Ale cóż się dziwić, jak wstała o 6 rano poszłyśmy jeszcze spać o d 7 do 9 a później miała 3 drzemki po 30 minut przez 11 godzin! Nawet na spacerze po 30 minutach się obudziła i mimo, że chodziłyśmy dalej ona zasnąć już nie chciała...
I moje dziecko jest dziwne... te 7 godzin spała w nocy już drugi raz wczoraj było tak samo, a co najdziwniejsze to spała tak bo nie zjadła wieczorem prawie nic kaszki, jak zjadała kaszkę, to budziła się po 3-4 godzinach mimo, zasypiania przy cycusiu. I coś jeszcze dziwniejszego spała 11 godzin i nic a nic nie zasiusiała pieluszki! Normalnie sucho jak na pustyni nawet kropelki nie nasiusiała... a jakieś trzy dni temu to tak lała w nocy, że aż pieluszkę przesiusiała... dziwne te dzieciątka są oj dziwne
Ale cóż się dziwić, jak wstała o 6 rano poszłyśmy jeszcze spać o d 7 do 9 a później miała 3 drzemki po 30 minut przez 11 godzin! Nawet na spacerze po 30 minutach się obudziła i mimo, że chodziłyśmy dalej ona zasnąć już nie chciała...
I moje dziecko jest dziwne... te 7 godzin spała w nocy już drugi raz wczoraj było tak samo, a co najdziwniejsze to spała tak bo nie zjadła wieczorem prawie nic kaszki, jak zjadała kaszkę, to budziła się po 3-4 godzinach mimo, zasypiania przy cycusiu. I coś jeszcze dziwniejszego spała 11 godzin i nic a nic nie zasiusiała pieluszki! Normalnie sucho jak na pustyni nawet kropelki nie nasiusiała... a jakieś trzy dni temu to tak lała w nocy, że aż pieluszkę przesiusiała... dziwne te dzieciątka są oj dziwne
younglady no nic tylko sie cieszyc
a moj synek chory
kaszle strasznie,bylismy na pogotowiu w niedziele ale w zasadzie nic mu oprucz wit c ,wapna, odciagania kataru oraz poklepywania nie przepisali.jeszcze nie ma goraczki ale dzis idziemy do pediatry bo jest coraz gorzej...zaczynam sobie wkrecac ze to przeze mnie bo juz nie karmiego piersia;( uczulenie zniknelo ale choroby sie pojawily
cokolwiek bymnie zrobilajest zle...
do tego ja tez chora, w nocy 40 stopni goraczki, masakra, cos nas dopadlo wszystkich
a moj synek chory
do tego ja tez chora, w nocy 40 stopni goraczki, masakra, cos nas dopadlo wszystkich
kathhe, a nie złapaliście przypadkiem ospy od małej?? tfu tfu, ale takie są też objawy...
my po wizycie u pediatry. mała okaz zdrowia
ale waży jedynie 7 kg. mieści się oczywiście w normie, ale przybrać 400 g przez dwa miesiące to troszkę mało. dobrze, że ją podtuczyłam tą kaszką i obiadkami. A i lekarz nic nie powiedział na temat jedzonka, wręcz przeciwnie, cieszył się, że mała dobrze toleruje nowości. także z tej kwestii jesteśmy zadowoleni.
muszę się z wami czymś podzielić. zrobiłam test... po 20 min pojawiła się baardzo blada kreseczka ;( prawdopodobnie więc zdarzyła nam się wpadka trochę ponad tydzień temu... ehhh popłakałam się, bo kompletnie nie jestem na to przygotowana. miałąm zrobić rezonans magnetyczny jak skończe karmić a tu proszę. jeszcze przez 2 lata będę się zastanawiać czy jestem chora na stwardnienie rozsiane, czy mam jakiś ucisk na nerwy w kręgosłupie.. ehh mówie wam.. szok
my po wizycie u pediatry. mała okaz zdrowia
muszę się z wami czymś podzielić. zrobiłam test... po 20 min pojawiła się baardzo blada kreseczka ;( prawdopodobnie więc zdarzyła nam się wpadka trochę ponad tydzień temu... ehhh popłakałam się, bo kompletnie nie jestem na to przygotowana. miałąm zrobić rezonans magnetyczny jak skończe karmić a tu proszę. jeszcze przez 2 lata będę się zastanawiać czy jestem chora na stwardnienie rozsiane, czy mam jakiś ucisk na nerwy w kręgosłupie.. ehh mówie wam.. szok
luthiew a Ty już miałaś okres? Ja cały czas czekam, czasem mnie brzuch pobolewa jak na okres ale tylko chwilkę i znika, a okresu jak nie było tak nie ma, za to ochota na słodycze co raz większa. (raz już robiłam nawet test bo się zastanawiałam, czy nie wpadliśmy, ale nie)
Współczuję z tą ewentualną wpadką, zwłaszcza, że miałaś takie plany i zmartwienia... jednak jak kreska pojawiła się po 20 minutach to może okazać się, że to był błąd bo przecież test odczytuje się po 5 a później może wprowadzać w błąd. Radzę zrobić jeszcze jeden za kilka dni z porannego moczu i będziesz miała pewność
Ale
przecież chciałaś 3 dzieciątko a jak będzie tak jedno po drugim to prawie jakbyś bliźniaki miała
Może tym razem chłopiec...
Współczuję z tą ewentualną wpadką, zwłaszcza, że miałaś takie plany i zmartwienia... jednak jak kreska pojawiła się po 20 minutach to może okazać się, że to był błąd bo przecież test odczytuje się po 5 a później może wprowadzać w błąd. Radzę zrobić jeszcze jeden za kilka dni z porannego moczu i będziesz miała pewność
Ale
miałam okres przez te tabletki...
Z Laurą też kreska pojawiła się po 15 minutach.. trochę wyraźniejsza bo i później test był robiony. teraz robiłam z porannego, specjalnie kazałam mężowi kupić test rano jak będzie jechał z pracy. powtórzę w piątek albo sobotę, miną wtedy dwa tygodnie.. ale jestem niemal pewna. mój organizm już zaczął dziwnie reagować. kurczę. z jednej strony super, chciałam mieć jeszcze jedną dzidzię, ale nie tak szybko. myślałąm że skończę szkołę, pójdę w końcu do pracy, może mieszkanko większe się kupi.. a tu taki klops. trzeba będzie kombinować bo na dwóch pokojach z 3 dzieci ciężko będzie....
Z Laurą też kreska pojawiła się po 15 minutach.. trochę wyraźniejsza bo i później test był robiony. teraz robiłam z porannego, specjalnie kazałam mężowi kupić test rano jak będzie jechał z pracy. powtórzę w piątek albo sobotę, miną wtedy dwa tygodnie.. ale jestem niemal pewna. mój organizm już zaczął dziwnie reagować. kurczę. z jednej strony super, chciałam mieć jeszcze jedną dzidzię, ale nie tak szybko. myślałąm że skończę szkołę, pójdę w końcu do pracy, może mieszkanko większe się kupi.. a tu taki klops. trzeba będzie kombinować bo na dwóch pokojach z 3 dzieci ciężko będzie....
oj na 2 pokojach rzeczywiście nie będzie za ciekawie... my mamy teraz dwa i jak dobrze pójdzie już za miesiąc będziemy posiadaczami 3 choć zanim je wykończymy to pewnie na święta bożego narodzenia nam zejdzie skoro blok oddają w czerwcu, bo te 2 to zdecydowanie za mało i za ciasno, no ale nasze pokoiki są malutkie i mamy jeszcze psa...
luthiew a ty nie bralas tabletek anty tych cerazette?a jak sie zabezpieczaliscie?bylo mozliwe zaplodnienie?
wiesz co czasami sie zdazaja wadliwe testy, zrob innej firmy, nie martw sie za wczesnie,tak czy inaczej bedzie dobrze...
ja tez sie boje ewentualnej ciazy teraz... strasznie sie tego boje bo nie wiem czy fizycznie dam rade bo takie juz rzeczy sie dzieja ze mna, i zamiast sie zabezpieczac jak gupki stosujemy s. przerywany... ale chyba czas to zmienic...
wiesz co czasami sie zdazaja wadliwe testy, zrob innej firmy, nie martw sie za wczesnie,tak czy inaczej bedzie dobrze...
ja tez sie boje ewentualnej ciazy teraz... strasznie sie tego boje bo nie wiem czy fizycznie dam rade bo takie juz rzeczy sie dzieja ze mna, i zamiast sie zabezpieczac jak gupki stosujemy s. przerywany... ale chyba czas to zmienic...
reklama
eh... ja to Wam powiem dziewczyny, że ja to problemu nie mam ostatnio ze strachem przed wpadką
Jesteśmy z T. tak zmęczeni (on 10 godzinami pracy, ja 10 godzinami pracy z Mają), że nie mamy sił już na żadne przytulaski
a jak już się dzieją o zawsze z gumką... o antykoncepcję dla mnie pytałam gina na wizycie po 6 tygodniach od porodu i mi odradził tak długo jak karmię piersią jej stosowanie, więc się słucham, po co miałabym dzidzię faszerować hormonami.
Podziel się: