Wpadłam żeby zobaczyć co u Was, bo w sumie to umieram z nudów... Kubusiowy nafaszerowany lekami, T stawia z teściem kabinę <remont trwa już 8 dni
> ale na szczęście należę do cierpliwych, a małego kompalam wczoraj jak jeszcze stała stara kabina więc na dobrą sprawę wisi mi to
.
kaoru3, my byliśmy u doradcy kredytowego ale okazał się że tak brzydko powiem facetem na nie odpowiednim stanowisku, po za tym chyba na adhd cierpiał bo skakał na krześle i biegał wokół biurka szczerząc zęby

, więc daliśmy sobie spokój

.
czarodziejka, dzięki kochana teraz już wiem

, bo nie miałam pojęcia zresztą nigdy mi nie chorował, jak coś to miał najwyżej katar to cebion mu podawałam albo gorączkę na ząbki. Więc jeszcze nie przywykłam do tego, że jest chory

. Antybiotyk się nazywa Amoksyklav. Już się nazwy naumiałam ;-) ale do czasu bo później napewno zapomnę znając siebie

.
Carolaine, również dziękuję kochana. Też mam nadzieję, że szybko mu przejdzie

. Najważniejsze, to to żeby nie miał gorączki. Dołączam się do życzeń rocznicowych
Calolaine
. Pociechy z chłopa!
Butterfly, teraz kochana to ja jestem z Drzetowa, a nie żelechowo. Mylą mi się te dzielnice <na thugutta mieszkam>

. Po za tym dziękuję zdrówko napewno się małemu przyda

.