Widzę, że rzeczywiście poruszyłam dośc kontrowersyjny temat. dyskusja jest niezwykle burzliwa. Myślę, że warto podsumować temat i go zakończyć, bo powoli robi się nie miło ...
Słuchajcie jedno jest pewne, że trzeba szczepić, druga sprawa to kwestia zasobności portfela, bo od tego zależy , która szczpionkę wybierzemy dla swojego dziecka i, żeby nas dostatecznie doinformowali w przychodniach jakie są powikłania po wybranym komplecie szczepień.
Stworzyłam ten wątek , bo sama byłam wystraszona informacjami w internecie odnośnie szczepień i tego, że może warto z nimi poczekac, aż dziecko będzie miało bardzij rozwinięty układ immunologiczny.
Gdyby szczepienia nie było potrzebne nie byłyby stworzone i obowiązkowe. Jeśli jest możliwość mniej razy kłóć dziecko to może i dobrze, ale oby te szczpionki rzeczywiście były mniej inwazyjne niż bezpłatne polskie bądź koreańskie.
Każdy rodzić sam musi podjąc tą decyzję i wierzyć głęboko, że jego dziecka nie spotkają, żadne krzywdy poszczpienne. Przede wszystkim jednak trzeba wierzyć, że dzięki wybranej szczpionce dziecko przy ewentualnym zachorowaniu zniesie chorobę w mniejszym bólu.
Tak więc szczpmy swoje dzieci, ale z głową!!
Mam nadzieje, że dobrze podsumowałam, a jesli chcecie coś dodać to piszcie.
Pozdrawiam