reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szpital Biziela w Bydgoszczy - opinie

A interesuje mnie wszystko. Bo słyszałam że jest tam bardzo przyjemny i pomocny personel i że opieka jest super. Że możesz rodzić z osobą towarzyszącą. Jak jednak czytam co piszecie to czuję że będę się bać że założyłam ten wątek [emoji848]
Położne zależy jak trafisz. Większość sympatyczna. Studentki pomocne. Można być z osobą towarzysząca ale to chyba już norma wszędzie.
Opinie o każdym szpitalu znajdziesz różne. Dużo zależy jaki kto.miał poród. Inaczej się postrzega wszystko jak idzie gładko a inaczej jak meczysz się godzinami lub są komplikacje. Wiadomo, że to szpital uniwersytecki wiec studentów będzie dużo. Mi nie przeszkadzali, w końcu jakoś muszą się uczyć.
Nie zwiedzalam szpitala przed porodem wiec myślałam, że każda porodowka to osobne pomieszczenie a to bardziej taki.korytarz z hmm boksami. Przez 16h sluchalam jak rodzi kobieta po kobiecie obok a ja się męczyłam. A potem inne musiały słuchać moich wrzasków bo oksytocyna to narzędzie szatana ;) koniec końców skończyło się na stole
 
reklama
Położne zależy jak trafisz. Większość sympatyczna. Studentki pomocne. Można być z osobą towarzysząca ale to chyba już norma wszędzie.
Opinie o każdym szpitalu znajdziesz różne. Dużo zależy jaki kto.miał poród. Inaczej się postrzega wszystko jak idzie gładko a inaczej jak meczysz się godzinami lub są komplikacje. Wiadomo, że to szpital uniwersytecki wiec studentów będzie dużo. Mi nie przeszkadzali, w końcu jakoś muszą się uczyć.
Nie zwiedzalam szpitala przed porodem wiec myślałam, że każda porodowka to osobne pomieszczenie a to bardziej taki.korytarz z hmm boksami. Przez 16h sluchalam jak rodzi kobieta po kobiecie obok a ja się męczyłam. A potem inne musiały słuchać moich wrzasków bo oksytocyna to narzędzie szatana ;) koniec końców skończyło się na stole
Ja miałam oxy ale nie krzyczałam może dlatego że porod express tylko do M mowilam po cichu że do domu chce więc on był w szoku że nie krzyczę
 
Ja rodzilam dwa razy w Bizielu i nie bylo zle. Wiadomo ze lekarze rozni. Jedni mili inni mniej ale ogolnie podumowujac bylo ok. Polozne sympatyczne. Jedzenie faktycznie poza krytyka.
Przy kazdym porodzie byl ze mna maz nie ma z tym zadnego problemu.
Nie wiem co jeszcze chcialabys wiedziec. Jak cos to pytaj.
 
Jestem ciekawa czy któraś z Was rodziła np. wertykalnie. Na stronie ta opcja podana jest jako bezpłatna i zastanawiam się czy rzeczywiście jest tak jak piszą i nie trzeba tylko rodzić w tej pozycji na leżąco.
I jak to jest z tym wywoływaniem porodu? Trzeba być na czczo? Robią lewatywę? Czy dają też znieczulenie dożylne jak piszą na stronie?
 
Lewatywy nie mialam robionej. Przy pierwszym porodzie podali oxy bo skurcze oslably. Przy drugim proponowali prysznic i gaz ale jakos to na mnie nie dzialalo. Ja nie mialam tam swojej poloznej. Wogole to ja mialam takie podejscie ze jade urodzic i szybciutko do domu. Grunt to nie skupiac sie na tym ze bedzie bolalo.
 
Lewatywy nie mialam robionej. Przy pierwszym porodzie podali oxy bo skurcze oslably. Przy drugim proponowali prysznic i gaz ale jakos to na mnie nie dzialalo. Ja nie mialam tam swojej poloznej. Wogole to ja mialam takie podejscie ze jade urodzic i szybciutko do domu. Grunt to nie skupiac sie na tym ze bedzie bolalo.
No to będzie mój 4 poród ale boję się jak cholera bo nigdy nie miałam wywołania a tu mam cukrzycę ciążową ,więc jest inaczej. Mam trochę traumę po ostatnim porodzie w Wielkiej Brytanii i strasznie się boję. I jeszcze 80km od domu też jakoś tak działa na człowieka inaczej. Na szczęście będzie ze mną partner ,więc nie będę sama.
Myślałam nad wykupem położnej bo jest taka możliwość tylko żadnej nie znam i zastanawiam się czym to się różni jeśli jej nie wykupię [emoji6]
 
Ja tez mialam cukrzyce w pierwszej ciazy ale nic mi nikt nie mowil o koniecznosci wywolywania. A oksy dostalam bo przyjechalam ze skurczami ktore sie wyciszyly i mialam wybor isc na patologie i czekqc az sie rozkreci samo albo oksy.
 
Ja tez mialam cukrzyce w pierwszej ciazy ale nic mi nikt nie mowil o koniecznosci wywolywania. A oksy dostalam bo przyjechalam ze skurczami ktore sie wyciszyly i mialam wybor isc na patologie i czekqc az sie rozkreci samo albo oksy.
Ja mieszkam od szpitala 80km ,więc raczej nie zdążyłabym dojechać gdyby mi wody odeszły albo zaczęła się akcja porodowa ,więc słyszałam że będą mnie wzywać na dwa dni przed terminem czy jakoś tak na wywołanie.
 
Jestem ciekawa czy któraś z Was rodziła np. wertykalnie. Na stronie ta opcja podana jest jako bezpłatna i zastanawiam się czy rzeczywiście jest tak jak piszą i nie trzeba tylko rodzić w tej pozycji na leżąco.
I jak to jest z tym wywoływaniem porodu? Trzeba być na czczo? Robią lewatywę? Czy dają też znieczulenie dożylne jak piszą na stronie?
Mi prawie cały czas kazano leżeć. Był prysznic. Po 6h od odejścia wód dali oksy i dalej leżeć. Ciągle pod ktg. Jak było rozwarcie na 9cm mogłam wstac i pochodzić. Potem kazano mi kucac na pełnych stopach na każdym skurczu. Zakaz parcia co było trudne bardzo. Lewatywy nie robią. Wszystkie kobiety rodziły na leżąco. Żadnego znieczulenia dozylnego nie było tylko gaz. Widziałam, że mieli.piłki ale nikt nie proponował tej opcji.
Ja miałam cukrzycę ale na diecie
 
reklama
Ja mam cukrzycę i jestem na insulinie. U mnie w mieście szpital nie ma odpowiednich kwalifikacjii.
A partner? Czy musi mieć specjalne ubranie do porodu czy normalnie może?
 
Do góry