myślę, że dziewczynom bardziej chodzi o to, że opowieści ze słuchu sa czasem zbyt przesadzone na ogół tak jest..kilka osób - kilka punktów widzenia
wiadome jest ze warto iść do lekarza i tak by zrobiła każda z nas
nie rozumiem tylko za bardzo jak babcia dziecka moze zarazem opowiadac o takim zdarzeniu tak drastycznie jak opisałaś, a zarazem mówić ze panika byłoby zadzwonienie po karetkę? cos mi sie wydaje że może rzeczywiscie przykoloryzowała..bo jedno wyklucza drugie

sensacyjna opowiesc z uderzeniem, krwia i utrata przytomnosci a jednak twierdzi ze nie potrzeba lekarza? dziwne mi sie to wydaje..ale to moje zdanie..