Tarnów

[tonka]

węgielek o ósemki chodzi
anrysa ja chodze do morawskiego tzn pierwszy raz byłam i jestem bardzo zadowolona Podobno on jest najlepszyale porównania nie mam
A na jakiej uczelni ta biotechnologia ?? Ja na pierwszym roku mieszkałam z dziewczyną z trzeciego roku bio była na wymianie z poznania tylko że my z uniwersytetu rolniczego Powiem Ci że rzeczywiście nauki to ona miała już nie mówiąc o profesorach którzy delikatnie mówiąc byli nienormalni...

 

[węgielek]

Anrysa Ty pracujesz w zawodzie? Moja przyjaciółka jest po biologii, pracuje w krwiodawstwie, kazali jej zrobić podyplomowe z analityki, robiła dwa semestry we Wrocławiu,zajęcia co tydzień, dojeżdżała, koszmar jakiś,ale mówiła ze taniej niż w Krakowie.

Tonka to jest ten lekarz co wyrywa na Skłodowskiej? Jak tak to proszę napisz jak Cię znieczulał, bo mąż ma do wyrwania jakieś korzenie z tyłu i się pierońsko boi

 

[tonka]

węgielek tak to ten Znieczulenie nie boli wcale a tego się bałam najbardziej znieczula taką cieniutką igiełką w paru miejscach Potem si czeka 5 minut aż znieczulenie zacznie działać To jak Twój ma coś do wyrwania to niech się już rejestruje bo terminy sa na grudzień...

 

[kacha155]

Witam Wszystkich,
mogę wypożyczyć nianię elektroniczną i łóżeczko składane osobom, które wybierają się z maluszkiem np. na wczasy.

zdjęcia są pod adresem: Forum Tarnowa

Niania elektroniczna pozwala zostawić śpiące dziecko w innym pokoju bez konieczności zaglądania co chwilę. Nadajnik i odbiornik pracuje na baterie lub na zasilanie z sieci. Obie części nadają i odbierają. Odbiornik sygnalizuje utracone połączenie z nadajnikiem w raze zbyt dużego oddalenia się - zasięg ok. 150 m, zależy też od ilości przeszkód np. ścian.

Przenośne, składane łóżeczko tzw. kojec, może służyć zarówno małym dzieciom - posiada drugie dno podwieszane wyżej, lub dzieciom większym - do ok. 4 roku życia. Składa się do rozmiarów niewielkiej walizki. Można używać w podróży lub na wczasach i nie płacić za dostawkę. Ma odsuwany jeden bok, przez który dziecko może spokojnie się wydostać na zewnątrz. Łóżeczko jest wygodne i bezpieczne.

Opłata za wypożyczenie to 15 zł na tydzień za łóżeczko i 15 zł na tydzień za nianię. Pobieram kaucję 100 zł za każdy sprzęt. Zwrot kaucji przy oddaniu sprzętu.

Osoby zainteresowane proszę o kontakt mailem: kp1000000@gmail.com

 

[anrysa]

Tonka ja też studiowałam na rolniczej biotechnologię i mieliśmy dziewczyny z wymiany z poznania na zajęciach To wiesz jaki to zryty kierunek i ile nauki. Niestety w zawodzie nie pracuję, ale myślę kiedyś o powrocie do labu stąd właśnie ta analityka medyczna, bo tak to tylko mogę wrócić do pracy naukowej, albo ewentualnie przeprowadzka do miasta gdzie jest laboratorium biotechnologiczne albo farmaceutyczne. Nie no ja w Kraku będę robić bo nie mam zamiaru na weekend zostawiać dzieci. W chwili obecnej pracuje w firmie farmaceutycznej ale niestety nie przy tworzeniu leków bynajmniej, choć nie narzekam A co do Morawskiego moja siostra chyba raz u niego była i mówiła, że jest najlepszy.

 

[tonka]

anrysa wiem doskonale ile nauki było Pamiętam jak musiałam Magdzie skrypt chować bo już jej odbijało Czyli pewnie kojarzysz Tuszyńskiego i jemu podobne gady Zresztą jego kojarzy chyba każdy z tej uczelni Nietypowy człowiek... Pamiętam jak mieliśmy u niego ustny w wielki czwartek i dziewczyny dopuszczone do ustnego wyszły koło 21 z egzaminu....

 

[kasiazar]

Witam się nie ze szpitala
Ale to pewnie tylko dlatego ,że miejsc nie mieli bo takie oblężenie było
Jutro znowu ktg i decyzja co ze mna zrobić
Anrysa, fajnie , ze maluszek zdrowo rośnie a z ta szyjka no widzę , ze masz zapas A jak Twoje ucho ?
A co do Koteckiego to faktycznie facet jest nieźle zaganiany . Podziwiam!
Tonka , wspoczuje wyrywania Brrr Ja to zawsze musiałam brac antybiotyk przed i po bo strasznie krwawię później i w trakcie.
A dziewczyny powiedzcie mi jak się dochodzi do siebie po cesarce ? Ja wiem , ze to u każdego indywidualnie a jak to było u Was ?
I wogole przykro mi jest ze nie będę miała porodu SN tylko CC bo cesarki boje sie jak nic i nie myślałam , ze do niej dojdzie.

 

[anrysa]

Pewnie,że pamiętam Tuszyńskiego, to on jedyny mi nie uznał tego, że byłam w Szpitalu i urodziłam dziecko. Musiałam mieć 2 warunki i te przedmioty zdawałam dopiero w następnym roku z młodszym rocznikiem. Wszyscy mi poszli na rękę, wszyscy byli w szoku, że 2 tyg po cesarce wróciłam na uczelnie i jak burza nadrabiałam zaległości. Tylko Tuszyński na tekt, że urodziłam synka powiedział, że mu bardzo przykro, ale laboratoriów nie nadrobie bo nie i już. Idiota.
Na szczęście ja wybrałam Biotechnologię zwierząt później i nie musiałam więcej na niego patrzeć. Gorzej mieli Ci co wybrali żywność.
Ale najciężej wspominam klonowanie i Mareczka Szklarczyka, ja zdałam za 7 razem i to był na prawde dobry wynik bo niektórzy zdawali po 20 razy. Ale ogólnie to później pokazałam innym gdzie raki zimują Obroniłam pracę w pierwszej trójce i z wyróżnieniem w czerwcu. A Profesorzy Ci co mnie spisywali na straty bo dzieciata byłam, mieli fajne miny
Tonka a co studiowałaś??

 

[anrysa]

Kasiazarr, nie przejmuj się na prawdę, to nie twoja wina. Pomyśl, że dzięki cc twój maluszek wyjdzie cały i zdrowy i nie zmęczony. Co do dochodzenia ja doszłam jak pewnie czytałaś bardzo szybko do siebie. Tzn 2 pierwsze dni były najgorsze, bo boli bardzo, jak zwija się macica, która była dopiero co pokrojona, ja biorę tym razem panadol ze sobą, bo nie za bardzo chcieli mi dawać środki przeciwbólowe na nowym po. Ale po 2-3 dniach ból jest dużo dużo mniejszy, możesz zacząć już sprawniej dreptać. Ja wyszłam tak po 3 dniach po cc do domu i pamiętam, że już chodziłam i z każdym dniem była duża poprawa. Bodajże po 10 dniach ściągneli mi szwy a po 2 tyg już nie czułam, że miałam cc
A czasami dziewczyny po SN też mają problemy, przecież czasami popękają albo boli to nacięcie przy sikaniu. Głowa do góry Mnie też czeka cc i ostatnio Kotecki mi obiecał, że jak ją zrobi to wytnie mi starą brzydką bliznę i teraz mi tak zrobi, że nie będę wiedzieć gdzie byłam cięta. Trzymam go za słowo

 

[tonka]

Kasiu ja też nie chciałam cc Nawet chodziłam do szkoły rodzenia... a potem się okazało że na nic mi to było
co do dochodzenia do siebie to różnie bywa Ja np zaraz po (tzn jak zeszło znieczulenie) bardzo cierpiałam (masz prawo prosić o leki przeciwbólowe no i dobrze by było żeby ktoś był z Tobą zaraz po żeby np wezwać położną Po cc leżysz na SIN-ie (sali intensywnego nadzoru) więc położne bardzo często przychodzą i pytają jak się czujesz Zjedz porządny posiłek bo potem przez dwa dni nie będziesz jeść Nie daj się pionizować już w pierwszym dniu POołożne przeważnie tak robią ale lepiej żebyś poleżała po porodzie do następnego dnia A teraz przechodze do konkretów Ja miałam cesarke w czwartek o 8 i od środy od 10 byłam już na patologii i kazali mi już nic nie jeść Po cc ból przeszedł mi dopiero po 15 a zaczeło boleć o 10 Potem już było tylko z górki w piątak o 5 rano musiałam wstać żeby mi zmienili pościel ale zaraz spowrotem siadłam Potem koło 12 już się rozchadzałam wieczorem już miałam małego na rękach i tak do samego wyjścia chociaż nie powinnam go nosić Rana mnie nie bolała bardzo zresztą byłam na przeciwbólowych Bałam się co będzie w domu ale też było ok tzn czasami bolało jak nie wiem co ale da się przeżyć Zaobserwuj w szpitalu co przeciwbólowego ci dają i na co najlepiej reagujesz potem można kupić coś podobnego do domu. Rada dla Ciebie nie przeciążaj się po cc przynajmnie przez dwa tygodnie Ja to zbagatelizowałam i teraz mam problemy Niech ktoś ci podaje dzidzie nie podnoś jej i ostrożnie wstawaj z łóżka Staraj się jak najmniej napinać mięśnie brzuch Może myślisz że przesadzam ale jak mi tak mówili to też tak myślałam, dobrze się czułam więc nawet dziecko kąpałam a teraz mam tego skutki...
Podsumowując ja bardzo szybko doszłam do siebie Od pierwszego dnia zaczełam wszystko robić Nawet zdarzyło mi się jechać na zakupy drugiego dnia( bo mój mąż oczywiście nie wie co lubie i jakie produkty kupić) Ale teraz wiem że jednak trzeba się troche oszczędzać...