reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Temperamenty i charakterki naszych dzieciaczków

Mój Michaś to mały psotnik .... wszystko robi na przekór, rozumie, że nie wolno, ale bierze, czy wyrzuca, ucieka ... itd. Wczoraj zabrał babci pilota, mama mówi "oddaj", a on w nogi ... i jeszcze wrzucił go za kanape, celowo oczywiście ....

Psoci coraz więcej i jeszcze jesli mu czegos zabronie to się na mnie obraża, płacze i idzie do taty, pokazuje paluszkiem co chciał, żeby mu tata dał ...na szczęście Marek też mu na to nie pozwala, więc mały płacze w akcie desperacji, krzyczy, złości piątki zaciska, chwilę to trwa a potem daje sobie spokój. Czasami staramy sie mu odwrócić uwagę, żeby szybciej zapomniał.

Od jakiegos czasu wszystko stara się wymusić krzykiem, płaczem na zawołanie, woczraj chciał chodzić z pieluszką tetrową (jego ulubioną do spania) po mieszkaniu, wziął ją za jeden koniec a drugi przydepnął i w ostatniej chwili go złapałam, bo już leciał na kant ściany :szok: Zabrałam mu i powiedziałm, że nie wolno, bo zrobi "bach". Główkę spuścił i strasznie się rozpłakał i krzyczał, po chwili przerwał spojrzał co robię i płakał dalej, gdy zauważył że nic to nie daje przestał, ale obrażony był strasznie, nie chciał do mnie iść.... Potem zapomniał.

Czasem wrzeszczy też na spacerze, gdy np. po jakiejś godzinie siedzenia w wózku jest juz mocno znudzony i chce wyjść zaczyna płakać, wtedy nie ma przeproś tak długo będzie płakał i krzyczał, że trzeba go wyjąć ...

Najczęściej rozrabia tak bardzo, gdy jest troszkę niedospany i zmęczony. A wczoraj akurat listonosz go obudził więc był nie wyspany...

Czy Wasze dzieci też tak rozrabiają.
 
reklama
wszystko robi na przekór, rozumie, że nie wolno, ale bierze, czy wyrzuca, ucieka ... itd. Wczoraj zabrał babci pilota, mama mówi "oddaj", a on w nogi ... i jeszcze wrzucił go za kanape, celowo oczywiście ....

Jakbym o Maciusiu czytala!!! Dlaniego najwieksza frajda wrzucic cos za wersalke, fotel itd! A jak mu sie zabroni to rzuca przedmiotami po pokoju! Tak nam rozwalil pilota, bo raz i drugi nim ze zlosci rzucil, a jak zobaczyl, ze pilot sie sypie, to maly dawaj jeszcze raz! I teraz mamy pilota lekko peknietego...

Od jakiegos czasu wszystko stara się wymusić płaczem na zawołanie...

Maciek tez tak probuje. A jak jest niezadowolony, to marszczy nos i otwiera buzke i wyglada przesmiesznie! Jakby chcial fukac! Sprobuje uchwycic to na foto, bo widok smieszny!

ale obrażony był strasznie, nie chciał do mnie iść....

Maciek sie obraza na sekunde, ale jak bardzo sie rozzali to przychodzi aby go prztulic. A jak sie zlosci to macha rekami i probuje bic:szok: i wtedy lepiej go zostawic aby sie uspokoil...

Czasem wrzeszczy też na spacerze, gdy np. po jakiejś godzinie siedzenia w wózku jest juz mocno znudzony i chce wyjść zaczyna płakać, wtedy nie ma przeproś tak długo będzie płakał i krzyczał, że trzeba go wyjąć ...

Maciek tez sie wkurza gdy siedzi w wozku, bo chce chodzic i zbierac kamyczki, albo chce do "dzidzi"(dzieci)Ale na szczescie nie wrzeszczy, tylko czasem udaje ze lekko zaplacze bo tak mu zal...

Czy Wasze dzieci też tak rozrabiają.

Nika, chyba wszystkie:-):tak::-D My Mamuski musimy to przetrwac i dac rade! A ponoc okres buntu najgorszy zaczyna sie w wieku lat dwoch:tak:...Co to wtedy bedzie:szok::szok::szok:
 
Mój temperamentny chłopczyk robi postępy.:-D

Z jednej strony czasem udaje mi się coś mu wytłumaczyć mówię, że to coś jest be be, brzydkie i mały daje sobie spokój, z drugiej jednak strony zauwazyłam że ostatnio zrobił sie bardziej upraty i "zachciały".

Jak sobie coś wymyśli, że coś chce to domaga się tego strasznie i coraz trudniej odwrócić jego uwagę, najczęściej upiera się na coś czego nie wolno :sorry: no i zawsze kończy się wymuszanym płaczem :baffled:

Ostatnio wymyślił sobie że pstrykanie przyciskiem on/offf na obudowie komputera to super zabawa i tak pstryka i pstryka, ja mu oczywiście nie pozwalam,a on się złości. Jak tylko sobie przypomni to leci do pokoju i włącza i wyłącza :baffled: Wytłumaczyć mu się nie da a jak go biorę na siłę to płacze. :baffled:

Ale ropsik mi rośnie :tak::sorry:, ale kocham go nad życie :-)

PS. Na szczęście zapomniał że obrywanie liści z kawiatka to fajna zabawa i po okresie bezlistnym :baffled::wściekła/y: kwiatek zaczął puszczać młode listki :tak:, mam nadzieję, że mu się nie przypomni :baffled:

Apropo tego tematu, jak napisałam koleżance o moim problemie z kwiatkiem, to ona mi odpisała, że taki problem to pikuś, bo jej koleżanka to nie może oduczyć synka wyjadania z psiej miski :szok::-D, w końcu to takie pyszne papu i w zasięgu ręki :-)
 
Czy Wasze dzieci też mają tak silne poczucie własności, Michaś od pewnego czasu krzyczy w niebogłosy jak jakies inne dziecko dotknie jego zabawki, od razu zaczyna płakać.... wczesniej tak nie miał, bawił się pieknie i dawał innym dzieciom swoje zabawki, to chyba taki wiek??? Mi sie tez wydaje że zrobił się taki zaborczy po tym jak inne dzieci zabierały mu jego zabaweczki gdy wychodził na plac zabaw. Na poczatku nic nie mówił, tylko patrzył jak inne dzieci bawią się jego zabawkami, a on stał z boczku i się przyglądał, ale po chwili juz nie wytrzymywał i zaczynał płakać, teraz nie daje im nawet sekundy, od razu zaczyna krzyczeć.
 
Przede wszytskim to witam po długiej przerwie(jeśli kto mnie jeszcze pamięta) :) Jakoś się tak składa, że to pierwszy wątek jaki czytam...
Mój Romek jest tyranem swojej siostry, potrafi ją gryźć, szczypać, ciągnąć za włosy, szarpać, a jak weźmie jego zabawkę, to wpada we wściekłość. Co dziwne, to Julka nigdy w stosunku do niego nie wykazuje agresji, więc doprawdy nie wiem skąd mu się to wzięło.
 
Macio jest wielkim uparciuchem, ktory zawsze musi postawic na swoim. Wie co mu wolno, czego nie, ale i tak zrobi po swojemu! Jak cos psoci a ja powiem: Macius, co ja powiedzialam?! On na to: nie wolno! i robi swoje! Na szczescie nadal jest bardzo pogodnym i rozesmianem dzieciaczkiem i jak psoci to ma usmiech od ucha do ucha, a oczy mu sie iskrza. Czasem juz sie smieje na glos, zanim jeszcze cos spsoci, bo wie, ze nie powinien. Lobuz. I tez ma poczucie swojej wlasnosci. Na swoje zabawki mowi:moje lub Macia, ale potrafi podzielic sie z dziecmi. Jak nie chce jesc to musze dobrze mu argumentowac, np zjedz lyzeczke to np zobaczysz kubek z herbata, albo: zjedz tylko tsa jedna lyzeczke i to bedzie koniec. I Maciusia wszedzie pelno, trudno za nim nadazyc! A juz puscic go na nozkach w sklepie ze sprzetem rtv, agd i audio to koniec. Trzeba miec chyba turbo dopalanie aby zdazyc go schwycic zanim pootwiera wszystkie lodówki, albo poprzekreca wszystkie galki w glosnikach!!!
 
Przemko rośnie na małego wojowinika,koniecznie musi postawić na swoim,choć ostatnio już się tak bardzo nie złości jak mu czegoś zabronimy (potrafił nawet klapnąć kogoś łapką jak mu się "stawiał")tylko teraz marszczy znamiennie brwi:dry:co do zabawek to dzieli się raczej chętnie.
A no i uwielbia okazywać uczucie, przytula się,daje buziaka i mówi "koo" czyli kocham:tak::-)
 
reklama
Z mojej jak to niektórzy mówią rośnie zywe srebro. Wszędzie jej pełno,nie usiedzi 5 minut w jednym miejscu.Ma teraz okres wstydzenia się.Jak kogoś widzi obcego opuszcza głowe.Gdzy niechce czegos zrobić o co ją poprosze albo płacze albo momentalnie zajmuje się czym innym i udaje że nic nie słyszała.Jest jednak coraz bardziej kochana.Coraz więcej mówi i rozumie.Przyjdzie przytuli sie.:-)Wiecie napatrzeć się ostatnio na nią nie moge.:-p
 
Do góry