reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Teściowie i rodzice... chwalimy i narzekamy

_Roszpunka_

szczęśliwa mamusia :)
Dołączył(a)
29 Marzec 2009
Postów
15 660
Miasto
west clare :-)
zakładam ten wątek bo widziałam już rozmowy na temat teściowej;-)
a pewnie każda będzie miała ochotę się wypowiedzieć i ponarzekać .. a jeeśli nie na teściową to może na własnych rodziców....:-p
albo i opowiedzieć miłe sytuacje związane z teściami bądź rodzicami...
 
Ostatnia edycja:
reklama
zakładam ten wątek bo widziałam już rozmowy na temat teściowej;-)
a pewnie każda będzie miała ochotę się wypowiedzieć i ponarzekać .. a jeeśli nie na teściową to może na własnych rodziców....:-p
albo i opowiedzieć miłe sytuacje związane z teściami bądź rodzicami...

Bardzo dobry watek !!! Mozna sie wyzyc :cool:

Ja na tesciowa ponarzekam kiedy indziej, dzis szkoda mi czasu:-D
A z tym aparatem ma tak moja mama :sorry2: i niedawno jeszcze tego nie kumalam, ale teraz jak widze jakie ma piekne zdjecia od czasu narodzin mojego brata to az zazdroszcze :dry: wiec zaczelam robic tak samo - tzn bez przesady, ale jak robie zdjecie to kilka ujec, zeby potem wybrac najpiekniejsze :tak: i zaluje ze wczesniej nie zaczelam :sorry2:
Ale tak, czasem mam ochote wyrwac mamie aparat z reki i go popsuc :zawstydzona/y:
 
Ja mam bardzo dobre zdanie o swojej tesciowej.
Na samym początku mi powiedziałą , że jeżeli ktos kocha jej syna to ona jest z tego dumna i każda kandydatka będzie traktowana jak najlepiej, jak córcia.
I tak jest.Zawsze mozna liczyć na jej pomoc.Mogę smiało powiedzieć że ostatnią krople krwi by oddała.Teraz jest dumną babcią ale się nie wtrąca, nie narzuca raczej coś podpowie i moja sprawa czy z tych rad skorzystam czy nie.
W ogóle jest nowoczesną babką mimo swoich 51 lat.Mogę z nią pogadać o wszystkim:-)ma styl, super się ubiera, zna się na kosmetykach, ma ich chyba wiecej niż ja :-D:-D:-D
jest optymistycznie nastawiona o zycia.Własnie 2 tyg temu odebrała prawo jazdy i kupiła autko.Nie ma dla niej rzeczy niemożliwych.
 
ale jest się gdzie wyżalić.. hah jak się nie przyjmie to skasuję :tak:
raczej chodziło mi o to, że wielu teściów i rodziców jest lub będzie internautami, i mogą niechcący trafic tu i łatwo zidentyfikować opowieść o wlasnej osobie... i problem rodzinny gotowy.
Nie kasuj :tak: moja opinia jest tylko jedną z wielu :cool2:
 
raczej chodziło mi o to, że wielu teściów i rodziców jest lub będzie internautami, i mogą niechcący trafic tu i łatwo zidentyfikować opowieść o wlasnej osobie... i problem rodzinny gotowy.
Nie kasuj :tak: moja opinia jest tylko jedną z wielu :cool2:
:tak: ok... zostawiam póki co:-D

cleo o masz dobrze z taka tesciową :-)
moja tez jest ok jak narazie,..:-D zobaczymy jak to będzie jak z nami będzie 24h na dobę
 
ja tez mam super tesciowke:-D wprawdzie ma adhd;-) ale mnie to nie przeszkadza, wrecz bawi:-D bardzo mi pomogla z synusiem na poczatku i w ogole odkad znam swojego J to traktuje mnie jak corke (ma dwoch synow):tak: mowie do niej "mamo, zrobilas to i tamto?" a nie "mamo czy mama zrobila to i tamto?" strasznie nie lubie tego czy mama, jakies takie to bezosobowe, a ja traktuje ja jak druga mame i wiem ze zawsze moge na nia liczyc ( na tescia zreszta tez):-D
 
reklama
Temat rzeka:-D:-D:-D
Moją teściową uważam za dobrą kobietę, ale niestety ma tendencję do komentowania wszystkiego co robimy i przeważnie "ona zrobiłaby to inaczej", to doprowadza mnie do szewskiej pasji. Przykład błahy, ale właśnie na niego patrzę, więc: taak, choinka bardzo ładna, ale właściwie wygląda jak dwie choinki, taką ma przerwę w połowie..":baffled::baffled::baffled::baffled:
Dodam, że jej synek nie ruszył dupki żeby rzeczoną choinkę nabyć. Ja musiałam się gimnastykować, żeby ją kupić i do domu dowieść..
Generalnie wiem, że chce dobrze, ale niestety są chwile, że działa na mnie jak płachta na byka:confused:
 
Do góry